Jak zapowiadają przedstawiciele Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, w środę 17 stycznia dobędzie się protest w sprawie ograniczenia praw do aborcji. „A posłom i posłankom opozycji radzimy, żeby wykorzystali ten czas jako okazję do intensywnego milczenia w mediach, także społecznościowych oraz zastanowienia się nad tym, czy są gotowi zmierzyć się z hańbą ich macierzystych ugrupowań”, twierdzą.
W Krakowie zwolenniczki złagodzenia prawa antyaborcyjnego rozpoczną protest na placu Matejki o godzinie 17:30. – Pokazujemy że widzimy, o co toczy się gra – o całkowity zakaz aborcji w Polsce. Czujemy się zdane tylko na siebie i odpowiadamy na to tak, jak odpowiadamy na komunikaty policji spychającej nas z ulic – uwaga, uwaga, tu obywatelki – mówi Marta Lempart.
Kobiety twierdzą, że nie potrzebują teraz opozycji i jej przeprosin. – Nie potrzebujemy polityków i polityczek, nie potrzebujemy tej medialno-politycznej papki, która doprowadziła nas do miejsca, w którym jesteśmy. Do piekła kobiet – zaznacza Lampart.
