Do zawodników Wisły, którzy postanowili odejść z klubu, dołączył właśnie były piłkarz Cracovii, Elady Zorilla. 28-letni zzawodni, po zaledwie miesięcznej przygodzie, wyjeżdża z Krakowa ze względów rodzinnych.

– Chciałem poinformować, że opuszczam krakowski klub ze względu na problemy rodzinne. Muszę wrócić do Hiszpanii, aby być z rodziną. Bardzo wszystkim dziękuję i życzę Cracovii powodzenia w rozgrywkach – cytuje Zorillę oficjalna strona klubowa. Piłkarz jednak nie zawiesi korków na haku, tylko wciąż będzie biegał po boisku FC Cartagena. Zespół obecnie występuje na trzecim szczeblu rozgrywek w Hiszpanii. Cracovia wytransferowała tam piłkarza, więc nieco zarobiło na jego odejściu.

REKLAMA

To nie koniec złych wiadomości dla kibiców Cracovii. Klub poinformował, że poważną kontuzję doznał inny Hiszpan, napastnik Gerard Oliva. – Hiszpański napastnik zerwał więzadła krzyżowe przednie w kolanie. Niestety, Hiszpana czeka długa przerwa w grze – czytamy na  Twitterze Cracovii.

Wiślacki zaciąg

Warto w tym miejscu przypomnieć, że latem Hiszpanie masowo opuścili Wisłę Kraków. Jesienią 2017 roku ważne kontrakty z klubem miało siedmiu zawodników z tego kraju: bramkarz Julian Cuesta (obecnie Aris Saloniki), obrońcy Fran Velez (również Saloniki, opuścił Wisłę pod pretekstem powrotu do Hiszpanii) i Ivan Gonzalez (Recreativo Huelva), pomocnicy Jesus Imaz, Pol Llonch (Willem II Tilburg) i Victor Perez (bez klubu) oraz napastnik Carlitos (Legia Warszawa).

Został jedynie Jesus Imaz, który ma na swoim koncie 33 rozegrane mecze z białą gwiazdą na koszulce. 28-latek zdobył osiem bramek i zaliczył trzy asysty.