Siatkarki Proximy Kraków przegrały z Jokerem Świecie 2:3 w 18. kolejce I ligi kobiet. Tym samym krakowianki zakończyły znakomitą serię zwycięstw na siedmiu.

Zespół Proximy Kraków ma za sobą ciężki tydzień. We środę mierzył się w meczu na szczycie z niepokonaną jak dotąd drużyną Wisły Warszawa, a w niedzielę stanął naprzeciw trzeciej siły rozgrywek. O ile spotkanie z liderem zakończyło się dla krakowianek szczęśliwe, to mecz z Jokerem Świecie po pięciosetowej walce nie miał happy endu.

Proxima cały czas zmuszona była gonić wynik. Po słabym początku wyraźnie przegrała pierwszą partię. W drugiej natomiast dzielnie dotrzymywała kroku rywalowi i na tablicy wyników był remis 1:1. Krakowianki nie poszły jednak za ciosem i trzeci set padł łupem gospodyń. By myśleć o zwycięstwie zespół spod Wawelu musiał wygrać kolejną partię. W wykonaniu krakowianek czwarty set był najlepszy. Pewna gra zawodniczek trenera Alessandro Chiappiniego pozwoliła im zbudować bezpieczną przewagę i prowadzić nawet 10 punktami. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:16.

Zmęczone pięcisetowym pojedynkiem z Wisłą Warszawa zawodniczki Proximy dzielnie walczyły w tie-braku, lecz to ostatecznie rywal ze Świecia zachował więcej sił i to on cieszył się ze zwycięstwa. Mimo porażki Proxima ciągle pozostaje na pozycji wicelidera rozgrywek.

Przed krakowiankami teraz czas na złapanie oddechu i regenerację. Kolejny mecz ligowy zagrają dopiero 8 lutego. Na własnym parkiecie podejmą wówczas przedostatnie w ligowej tabeli Karpaty Krosno.

Joker Świecie – Proxima Kraków 3:2 (25:18, 23:25, 25:23, 16:25, 15:13)