Koniec usprawiedliwień. Cracovia w 95 procentach według koncepcji Probierza

fot. Justyna Kamińska/LoveKraków.pl

W przerwie zimowej trener Michał Probierz dokonał kolejnych zmian w pierwszej drużynie Pasów. Jakie będą ich efekty, przekonamy się w sobotę przed godziną 20, gdy zakończy się mecz Cracovii ze Śląskiem Wrocław. Oba zespoły zagrają przy praktycznie pustych trybunach, bo stadion został zamknięty na dwa mecze po burdach w czasie derbów. Na obiekt wejdą tylko zorganizowane grupy dzieci i młodzieży do 16 lat.

Probierz pracuje przy Kałuży od lata. Przed sezonem mocno przewietrzył szatnię i wyniki zespołu nie były zadowalające. Po 21. kolejce Cracovia jest 12. w tabeli. Zimą trener dokonał kolejnych zmian, pożegnał się m.in. z Piotrem Malarczykiem, Mateuszem Szczepaniakiem, Jakubem Wójcickim i Grzegorzem Sandomierskim.

Zespół dobrze prezentował się w sparingach, a na obozie w Belek trzy razy wygrał i raz zremisował. We wszystkich meczach kontrolnych formą imponował Krzysztof Piątek, który strzelił siedem bramek.

– Piątek solidnie pracuje i jest na dobrej drodze, by zrobić kolejny krok do przodu jako piłkarz. Nasi nowi zawodnicy, czyli Antonini Culina, Niko Datković, Deniss Rakels i Nicolai Brock-Madsen powinni bardzo dużo wnieść do naszej drużyny. Możliwe jest jeszcze jedno wzmocnienie na pozycji środkowego pomocnika. Trwają rozmowy – mówi Probierz.

Kto w bramce?

Przed meczem ze Śląskiem Wrocław (sobota, godzina 18 przy Kałuży) trenera martwi m.in. kontuzja Adama Wilka, który był pierwszym bramkarzem na początku sezonu i w dwóch ostatnich meczach 2017 roku. Probierz zaznacza jednak, że w ogóle nie zmienia to sytuacji Sandomierskiego, jednego ze skreślonych przez niego zawodników. Wciąż ma ważny kontrakt i nie znalazł sobie jeszcze nowego klubu. Podobnie wygląda sytuacja Lennarda Sowaha.

– Nie ma tematu powrotu Sandomierskiego. Mamy czterech bramkarzy, wśród nich jest zgłoszony do ekstraklasy młody Michał Majchrowicz pozyskany z Polonii Warszawa. Mamy Michala Peskovicia, który bardzo dobrze grał w sparingach – tłumaczy Probierz, który prawdopodobnie postawi na 35-letniego Słowaka. Oprócz tego ma jeszcze dwa znaki zapytania jeżeli chodzi o skład wyjściowej jedenastki.

„Nie będzie usprawiedliwień”

Opiekun Pasów wyraźnie podkreślił, że Cracovia, którą zobaczymy na wiosnę, jest już jego autorstwa i bierze za wyniki pełną odpowiedzialność. Jesienią często powtarzał, że budowa wymaga czasu. –  Dziś na treningach zaczyna wyglądać to tak, jakbyśmy w końcu grali w piłkę. Już nie będzie usprawiedliwień, że ktoś inny przygotował drużynę. Teraz to zespół zbudowany w 95 procentach według mojej koncepcji.

Kara dla Słowaka

W piątek szkoleniowiec raz na zawsze chciał zamknąć temat Jaroslava Mihalika. Skrzydłowy nie ukrywa niezadowolenia, że gra w Cracovii. W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” mówił, że prezes Janusz Filipiak zniechęcił go do futbolu. Miał również nieodpowiednio zachowywać się na obozie w Turcji. – W grupie dorosłych piłkarzy zawsze pojawiają się mniejsze lub większe problemy, testosteron działa. Dostał karę za wywiad [według informacji „Przeglądu Sportowego" 10 tysięcy euro] i patrzę na niego tyko wyłącznie pod kątem sportowym – podkreślał.