Koniec z nieograniczoną wycinką drzew

fot. Krzysztof Kalinowski

17 czerwca weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie przyrody. Nowe przepisy są odpowiedzią na kontrowersje związane z tzw. „lex Szyszko”.

Po zmianach właściciele posesji, chcący usunąć drzewo, będą musieli uzyskać zgodę Wydziału Kształtowania Środowiska. Zgłoszenie wycinki może być dokonane jedynie przez właściciela nieruchomości. W przypadku, gdy jest ich więcej, wymagana jest zgoda każdego ze współwłaścicieli.

Sprzeciw ograniczony

Po otrzymaniu zgłoszenia pracownicy WKS mają 21 dni na dokonanie oględzin i kolejne dwa tygodnie na ewentualne wniesienie sprzeciwu. Zgodnie z nowymi przepisami to na właścicielu nieruchomości spoczywa ciężar upewnienia się, czy urzędnicy nie mają do wycinki zastrzeżeń. Urzędnicze weto upoważnia właściciela do złożenia wniosku o decyzję zezwalającą na usunięcie drzewa, która może być wydana pod warunkiem np. zasadzeń rekompensujących. Usunięcie drzewa bez wymaganej zgody grozi dotkliwymi sankcjami finansowymi. Nowe przepisy to jednak połowiczny sukces obrońców przyrody.

– Mamy nadzieję, że to troszkę zahamuje zapęd do czyszczenia działek na zapas. W dalszym ciągu możliwości sprzeciwu urzędu są zbyt ograniczone. Możemy wyrazić sprzeciw m.in. w przypadku nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków, określonych w lokalnym planie jako zieleń lub chronionych – parków rajobrazowych. Czekamy także na określenie przez ministerstwo parametrów pomnikowych. Praktyka pokaże, jak obywatele podejdą do tych zmian – powiedział Maciej Różycki, kierownik Referatu Ochrony Zieleni WKS.

Pięcioletnia karencja przed budową

Właściciele firm, chcący wyciąć drzewo w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, mogą usunąć je jedynie na podstawie ostatecznej decyzji zezwalającej. Urzędnicy ocenią, czy wniosek ma uzasadnienie oraz naliczą ewentualne opłaty i zasadzenia zastępcze. Obecnie opłata wynosi 500 zł za każdy centymetr obwodu drzewa, jednak w przeciągu miesiąca od wejścia w życie nowelizacji ustawy minister środowiska ustali nowe stawki uzależnione od gatunku usuniętego drzewa.

Co ważne, nieruchomości, z których usunięto drzewa, będą objęte pięcioletnią karencją przed wystąpieniem z wnioskiem na pozwolenie na budowę. Jeżeli w tym czasie taki wniosek wpłynie, a budowa będzie realizowana na terenie, na którym miała miejsce wycinka oraz będzie miała związek z prowadzeniem działalności gospodarczej, wówczas właściciel gruntu będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty ustalonej na podstawie obwodu wyciętego drzewa.