Krakowscy strażnicy miejscy na drugim miejscu pod względem zarobków

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak działają straże gminne. Pozytywnie została oceniona krakowska służba. Z raportu wynika również, że krakowscy strażnicy plasują się na drugim miejscu w Polsce pod względem zarobków. Więcej dostają jedynie funkcjonariusze warszawscy. NIK wziął pod lupę wyniki straży miejskich oraz ich finansowanie z lat 2012-2014.

Kraków po Warszawie łoży najwięcej na utrzymanie strażników miejskich, jednak w porównaniu ze stolicą jest to 100 mln złotych mniej. Budżet SMMK to średnio co roku około 30 mln złotych.

Dlatego można obliczyć, że każdy mieszkaniec Krakowa płaci średnio 39 zł za to, by straż mogła funkcjonować. W Warszawie jest to 75 złotych, w Zielonej Górze około 14 zł. Średnia to 30-40 zł.


Zarobki nie są złe?

Krakowscy strażnicy średnio zarabiają nieco ponad 3,8 tys. zł netto. Dla porównania: warszawscy 4,2 tys. zł, wrocławscy 3,6 tys., poznańscy 3,4 tys., zielonogórscy 2,2 tys. złotych. – Uwzględniając obiektywne regionalne zróżnicowanie poziomu wynagrodzeń, w niektórych przypadkach można było zauważyć zależność pomiędzy wysokością wynagrodzenia i wydajnością strażników mierzoną liczbą dokonywanych przez nich interwencji – zauważa NIK.

– Przykładowo, wyżej opłacani strażnicy w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Bydgoszczy wykazywali się także ponadprzeciętną wydajnością. Z drugiej strony, najmniej wydajni strażnicy z Zielonej Góry otrzymywali stosunkowo niskie wynagrodzenie – czytamy w raporcie.

Prezes pozytywnie

Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli, wymienił Kraków jako przykład, gdzie straż miejska bardzo dobrze współpracuje z innymi służbami, choćby z policją podczas akcji typu „Znicz” czy „Zmierzch”.

News will be here