Krakowska elektrociepłownia w rękach państwa

fot. Sebastian Dudek/LoveKraków.pl

Polska Grupa Energetyczna wykupi aktywa francuskiego koncernu EDF. W skład pakietu wejdzie kilkanaście zakładów, m.in. elektrociepłownia w krakowskim Łęgu.

EDF i PGE podpisały opcję put, czyli gwarantującą PGE zakup aktywów po z góry ustalonej cenie. PGE przejmie cztery elektrociepłownie – w Gdańsku, Gdyni, Krakowie i Toruniu, elektrownię w Rybniku oraz sieć dystrybucji ciepła w Toruniu, a także wszystkie akcje w ZEC Kogeneracja. Transakcja da państwowemu koncernowi 45-procentowy udział w rynku wytwarzania energii i wpisuje się w plan „repolonizacji” sektora energetycznego, zapowiadany przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.

Rządowa blokada

Francuzi nie chcieli sprzedawać swoich aktywów państwowemu „championowi”. Aktywa spółki miały trafić w ręce australijskiego funduszu IFM Investors i czeskiej firmy EPH, jednak pod naciskiem rządu, który zagroził, że nie wyrazi zgody na sprzedaż, wycofali się z transakcji. Minister Tchórzewski stwierdził, że blokada przejęcia aktywów EDF była sprawą bezpieczeństwa energetycznego kraju. Opór ministerstwa przed sprzedażą z pewnością odbił się na ostatecznej cenie, jaką PGE zapłaci za aktywa EDF. Póki co kwota nie jest znana, jednak nieoficjalnie mówi się o liczbie dziesięciocyfrowej.

Inni się wycofali

Początkowo zakupem akcji zainteresowane były także inne spółki z sektora energetycznego, które z PGE miały stworzyć konsorcjum – Enea, Energa i PGNiG Termika, jednak ostatecznie wycofały się z transakcji.

Transakcja jest jednym ze sposobów na podratowanie konających polskich kopalń. Zakup akcji EDF może bowiem zahamować import węgla z Rosji, wykorzystywanego w zakładach francuskiej grupy. Wzrost kosztów nabycia węgla przez nowego właściciela mogą więc odczuć końcowi odbiorcy.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny
News will be here