Krwawe porachunki po dopalaczach. Jeden drugiemu odrąbał rękę

Prokuratura postawiła zarzuty Mateuszowi K., który chciał zamordować 23-latka za pomocą siekiery. Mężczyzna zadał mu wiele ran, w tym w okolice głowy. Ostatecznie odrąbał ofierze rękę na wysokości przedramienia. Wcześniej wspólnie pili alkohol i zażywali dopalacze.

19 listopada w jednym z mieszkań przy ul. Podzamcze na Starym Mieście kilka osób urządziło sobie libację. Jeden z mężczyzn był wyjątkowo agresywny, został więc wyrzucony z mieszkania. Mateusz K. nie odpuścił i skontaktował się ze swoim kolegą Igorem W. Oskarżony wziął siekierą i za jej pomocą sforsował drzwi do oficyny i mieszkania.

– Po wtargnięciu do mieszkania zaatakował pokrzywdzonego siekierą, zadając mu ciosy po całym ciele. Igor W. stał w tym czasie w mieszkaniu, trzymając w ręce młotek. Po ataku obaj sprawcy uciekli z mieszkania, a obecne na miejscu osoby wezwały karetkę – mówi rzecznik prasowy prokuratury okręgowej Janusz Hnatko. Gdy nie to, że ofiara zasłaniała się rękami, najprawdopodobniej straciłaby życie. Ostatecznie zakończyło się na ranach i stracie części ręki.

Mateusz K. został oskarżony o próbę morderstwa, a Igor W. o to, że swoim zachowaniem ułatwił mu jego popełnienie.

– Mateusz K. jest prawdopodobnie pseudokibicem jednego z krakowskich klubów, gdyż groźby wobec pokrzywdzonego dotyczyły pobicia go przez innych pseudokibiców. Sam K. zaprzecza, aby był kibicem. Drugi podejrzany też prawdopodobnie jest pseudokibicem – informuje Hnatko.

Trzy miesiące w areszcie

Podejrzani zostali zatrzymani i przesłuchani. Nie przyznali się do zamiaru zabójstwa 23-latka. Sąd postanowił, że najbliższe trzy miesiące spędzą w więzieniu. Przesłuchani zostali również świadkowie zdarzenia.

– Za zarzucane im czyny grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności – dodaje Hnatko.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto