Kto będzie następcą kard. Dziwisza? Decyzja prawdopodobnie jesienią

Kard. Stanisław Dziwisz fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Czas po Światowych Dniach Młodzieży przyniesie zmiany w krakowskim Kościele. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku papież Franciszek wskaże następcę kard. Stanisława Dziwisza na stolicy arcybiskupiej. Kto obejmie stery jednej z najważniejszych diecezji w Polsce? W tej sprawie ciągle więcej jest domysłów, niż konkretów.

W maju 2014 roku, zgodnie z przyjętymi w Kościele zasadami, kard. Stanisław Dziwisz oddał się do dyspozycji papieża, ze względu na ukończenie 75. roku życia. Już wtedy spekulowano, że papież Franciszek nie wskaże jego następcy przed Światowymi Dniami Młodzieży. Przewidywany scenariusz się spełnił: w sierpniu upłynie 11 lat od uroczystego ingresu metropolity w Katedrze Wawelskiej.

Jeszcze w tym roku

Po Światowych Dniach Młodzieży sprawy prawdopodobnie nabiorą tempa. Mówi się o tym, że decyzja może zostać podjęta jeszcze jesienią tego roku. To informacje nieoficjalne, ponieważ Nuncjatura Apostolska ani krakowska kuria nie podają, na jakim etapie jest procedura wyboru nowego arcybiskupa krakowskiego. – Nie udzielamy takich informacji. Kiedy będzie jakaś decyzja, pojawi się komunikat – usłyszeliśmy w nuncjaturze. A to właśnie nuncjusz przygotowuje dla papieża, po konsultacjach na miejscu, trzy propozycje kandydatur.

Ksiądz Piotr Studnicki, zastępca rzecznika krakowskiej kurii ocenia, że papież Franciszek zwróci szczególną uwagę na decyzję w sprawie Krakowa – znając jego rangę w polskim Kościele oraz fakt związku z kultem Bożego Miłosierdzia, a także mając doświadczenie wizyty w Krakowie podczas ŚDM. – Myślę, że potraktuje ją bardzo osobiście i dlatego ten wybór może być w jakimś stopniu zaskakujący, podobnie jak wiele innych decyzji papieża – komentuje ks. Studnicki.

„Giełda nazwisk”

Wśród nazwisk wymienianych w kurialnych kuluarach pojawiają się obecnie te same, o których media donosiły ponad rok temu. M.in. pracujący od wielu lat w Watykanie kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich. Byłaby to jednak nominacja na krótki czas, ponieważ kardynał w lipcu skończy 71 lat.

Drugie z najczęściej wymienianych nazwisk to bp Grzegorz Ryś, który w ciągu pięciu lat posługi biskupa pomocniczego zyskał sobie duży autorytet wśród wiernych. Tutaj kontrargumentem mogłyby być z kolei młody wiek (52 lata) i kościelna praktyka, w której biskupi pomocniczy raczej zmieniają miejsce pobytu, niż awansują bezpośrednio w tej samej diecezji. Zwolennicy wyboru bpa Rysia odpierają ten argument, powołując się na przykład Karola Wojtyły, który przed nominacją arcybiskupią był w Krakowie biskupem pomocniczym.

Jako potencjalni kandydaci wymieniani są też m.in. bp Józef Guzdek (były krakowski biskup pomocniczy, a od 2010 biskup polowy Wojska Polskiego), abp Konrad Krajewski, jałmużnik papieski oraz kard. Kazimierz Nycz, który podobno ciągle nie czuje się dobrze w Warszawie i chętnie wróciłby do Krakowa.

Wyjść z twierdzy przy Franciszkańskiej

Dominika Kozłowska, redaktor naczelna Miesięcznika „ZNAK”, zaleca ostrożność w typowaniu nazwisk. Zapytana o zadania stojące przed nowym metropolitą, wskazuje dwa, z których jedno dotyczy duszpasterstwa, a drugie – rozwoju myśli teologicznej w Krakowie.

– Nowy biskup musi łączyć w sobie cechę absolutnej bezkompromisowości wiary i ewangelicznego podejścia, by realizować ten program dla Kościoła, który kreśli swoimi słowami i czynami papież Franciszek. Ewangelizacja, wyjście na obrzeża, wrażliwość wobec grup marginalizowanych, to dziś jedyny sposób na budowanie autorytetu Kościoła – wylicza Kozłowska. – Marzy mi się biskup, który wyjdzie z twierdzy przy ulicy Franciszkańskiej – mówi.

Drugim zadaniem miałoby być ożywienie Krakowa jako ośrodka myśli teologicznej. – Uniwersytet Papieski jest pogrążony w kryzysie. Nie wypracował odwagi krytycznego i niezależnego myślenia, które mogłoby służyć Kościołowi, oczyszczeniu ze związków z ideologią i polityką. Nie widać tu włączania się w najważniejsze debaty intelektualne, toczone dziś na świecie. Kraków jeśli chodzi o taką refleksję, która mogłaby zasilać dziś chrześcijaństwo, po prostu się mocno zaniedbał, dlatego od nowego biskupa oczekiwałabym nowego impulsu w tej dziedzinie – podsumowuje naczelna „Znaku”.

News will be here