Kto płaci za referendum

Łukasz Gibała fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

12 złotych. Tyle na „rękę” otrzymują osoby zbierające podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego. Za pracę przy akcji nie płaci Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, ale zaprzyjaźniona organizacja Nowy Kraków – udało się ustalić LoveKraków.pl.

Osoby zbierające podpisy pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa są wynagradzane. Spośród 150-osobowej grupy zachęcającej krakowian do podpisywania się pod inicjatywą referendalną Łukasza Gibały, tylko niewielka ich liczba działa bezpłatnie.

Łukasz Gibała: ja nie płacę

Łukasz Gibała w rozmowie z LoveKraków.pl zapewniał, że on i jego stowarzyszenie nie płaci za zbieranie podpisów. Nie wykluczył jednak, że inne instytucje mogą to robić. I tak się dzieje. Stowarzyszenie zapewniające obsługę finansową to Nowy Kraków. Zostało zarejestrowane w sądzie kilka miesięcy temu na początku marca. – Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa oraz Nowy Kraków są zupełnie od siebie niezależnymi organizacjami. Współpraca pomiędzy nimi ma niesformalizowany charakter i dotyczy wsparcia w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Majchrowskiego – wyjaśnia Łukasz Gibała, szef Logicznej Alternatywy.

Na czele Nowego Krakowa stoi wieloletni znajomy Łukasza Gibały i jego partner biznesowy Łukasz Szczepan. Mężczyzna wcześniej z byłym posłem należał do Platformy Obywatelskiej, później przeszedł do Twojego Ruchu, gdzie z rekomendacji Gibały 24 listopada 2013 roku został przewodniczącym małopolskich struktur partii. Po drodze zasiadał w stowarzyszeniu Gibały Kierunek Kraków, gdzie pełnił funkcję skarbnika. W zeszłorocznych wyborach parlamentarnych, podczas których Gibała nieskutecznie ubiegał się o fotel senatora, Szczepan był pełnomocnikiem wyborczym.

Od tego roku Łukasz Szczepan otrzymał od Łukasza Gibały dwie kluczowe funkcje: jest członkiem zarządu firmy Fiberlab S.A. (Gibała pozostaje członkiem rady nadzorczej), a także przewodniczącym 17-osobowego stowarzyszenia Nowy Kraków. Ostatnia rola jest jednak kluczowa dla sprawnego funkcjonowania inicjatywy referendalnej ws. odwołania Jacka Majchrowskiego.

12 złotych za godzinę

To stowarzyszenie Nowy Kraków podpisuje umowy z osobami, zazwyczaj tuż po maturze, zbierającymi podpisy. Za pracę stowarzyszenie nie płaci najgorzej. Stawka godzinowa wynosi 12 złotych, już po odjęciu wszystkich podatków. Jednak jest jeden warunek: w 60 minut trzeba zebrać minimum 5 podpisów. Można zarobić więcej, bo obowiązuje system premiowania - wtedy kwota wynosi 15 lub 18 złotych (wszystko zależne od tego, ile podpisów przyniesie się do biura).

Młody człowiek do ręki dostaje umowę zlecenie i raz na tydzień może pobierać wynagrodzenie za przepracowany czas. Umowy są ważne do 31 lipca. Wtedy też upływa czas na zgłoszenie w siedzibie Krajowego Biura Wyborczego list z podpisami. Gibała potrzebuje minimum 60 tysięcy podpisów, teraz ma ich prawie 45 tysięcy.

Osoby zatrudnione przez Nowy Kraków, na ulicach muszą mieć na sobie koszulki Logicznej Alternatywy. Otrzymują także identyfikatory z nazwą stowarzyszenia, które inicjatywie referendalnej daje m. in. szyld.

Współpracownicy Łukasza Gibały dość mocno kryją się z tym, aby informacja o płaceniu za zbieranie podpisów nie wyszła do opinii publicznej. Na pieniądze za pracę nie mówi się złote, tylko „punkty”. Jeden punkt wymienny jest na jedną złotówkę. – Nie interesuje nas, czy którykolwiek ze wspierających nas podmiotów, w tym również Nowy Kraków, wynagradza osoby zbierające podpisy, ponieważ jest to zgodne z prawem i stanowiskiem Państwowej Komisji Wyborczej – komentuje Gibała.

Siedziba dla pracowników również pozostaje tajemnicą dla osób z zewnątrz. Z przyczyn logistycznych Kraków został podzielony na cztery rejony, pokrywające się z historycznymi dzielnicami. Sztab dla Podgórza mieści się tuż nieopodal placu Bohaterów Getta, przy ulicy Piwnej 22. Wejście nie zdradza, że za drzwiami znajdują się pomieszczenia organizacji mającej na celu zmianę prezydenta w Krakowie. Wejść trzeba przez szkołę nauki jazdy.

Szkolenie wolontariuszy

Osoby zbierające podpisy przed przystąpieniem do pracy przechodziły szkolenie i otrzymały potrzebne materiały. W instrukcji znajdują się m. in. zwroty, jakich „warto używać” podczas rozmowy z mieszkańcami Krakowa. „Mafia deweloperów rządzi w Krakowie”, „Brak planów zagospodarowania przestrzennego to celowe działania urzędników prezydenta” czy „Każdy, kto pełni jakąś funkcję w urzędzie, musi być w układzie”.

Łukasz Gibała z Logicznej Alternatywy podkreśla, że materiały rzeczywiście są dokumentami stowarzyszenia. – Dokumenty są dystrybuowane w formie papierowej oraz elektronicznej, w wersji edytowalnej. Nie widzimy nic złego w tym, że zbierający podpisy mają do dyspozycji kompendium wiedzy dotyczącej naszych argumentów za odwołaniem Jacka Majchrowskiego. W przeciwieństwie do prezydenta Majchrowskiego do każdego naszego działania podchodzimy w sposób profesjonalny, a fakt, że zbierający podpisy mogą się podeprzeć rzeczową wiedzą i argumentacją, jest dla nas wyrazem szacunku do mieszkańców Krakowa, z którymi rozmawiają na ulicach miasta – dodaje.

News will be here