Łącznica niezgody. Pierwszy minister z PiS czy marszałek z PO?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Odwołany przejazd przez łącznicę, spór o zaplecze techniczne, poszukiwanie nowej bocznicy – tak spółki kolejowe walczą z samorządowymi Kolejami Małopolskimi.

Zaostrza się konflikt między spółkami kolejowymi zależnymi od rządu, a Kolejami Małopolskimi należącymi do marszałka województwa. W sobotę miał odbyć się przejazd promocyjny pociągów ze Skawiny nową łącznicą kolejową Krzemionki-Zabłocie. Pociągi Kolei Małopolskich musiały jednak zmienić trasę. Spółka PKP PLK, podlegająca ministerstwu infrastruktury, zezwoliła na dojazd jedynie do dworca w Płaszowie.

Minister w czwartek na łącznicy

Koleje Małopolskie informacje o zmianie trasy otrzymały w czwartek rano. Grzegorz Stawowy, prezes spółki samorządowej stwierdził, że „ministerstwo zakazało przejazdu przez łącznicę”. Dziś przekonuje, że nagły zakaz przejazdu, pod pozorem napraw, był działaniem celowym, aby to minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mógł pojechać jako pierwszy nową łącznicą i to pociągiem Przewozów Regionalnych.

Jak udało się nam dowiedzieć, Przewozy Regionalne rzeczywiście planują na czwartek uroczystość z udziałem ministra Andrzeja Adamczyka.

Co z bocznicą?

Kolejny spór na linii państwowe spółki kolejowe – Koleje Małopolskie dotyczy zaplecza technicznego dla przedsiębiorstwa samorządowego. Bez bocznicy kolejowej, gdzie co 7 dni dokonywane są obowiązkowe przeglądy techniczne, spółka nie może funkcjonować.

Koleje Małopolskie zaplecze techniczne chciały dalej wynajmować od Przewozów Regionalnych. – Piątkowe rozmowy zakończyły się patem. Nie ma ustalonego nowego terminu spotkania – mówi Stawowy. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, podczas piątkowych rozmów z Przewozami Regionalnymi marszałek Jacek Krupa miał powiedzieć, że Koleje Małopolskie nie potrzebują już bocznicy w Płaszowie. Marszałek w rozmowie z LoveKraków.pl zaprzecza jednak takim informacjom.

Możliwe, że Koleje Małopolskie swoje pociągi będą przewozić do oddalonej o ponad 100 kilometrów Dębicy. Przedstawiciele spółki Tabor Dębica nie chcą na razie rozmawiać na ten temat. – Nie jest jeszcze nic postanowione. Prowadzimy rozmowy z 9 różnymi firmami – informuje Stawowy z Kolei Małopolskich.

News will be here