Lasek Mogilski przestanie straszyć?

fot. ZZM

Zapuszczone alejki, braki w małej architektura i nieuporządkowana zieleń. To obraz Lasku Mogilskiego, który po latach zaniedbań doczeka się częściowej rewitalizacji.

Lasek Mogilski zajmuje powierzchnię ok. 24 hektarów pomiędzy ulicami Podbipięty, Klasztorną i Zakarnie, około 2 kilometrów od ścisłego centrum Nowej Huty. Do lasku można dostać się rowerem, jednak perspektywa przejazdu zatłoczonym odcinkiem ul. Podbipięty, od kończącej się tuż przed mostem Wandy ścieżki rowerowej, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi może być zniechęcająca. Pozostają zatem komunikacja miejska i samochód. W rejonie lasku zatrzymują się trzy linie autobusowe, kursujące dwa razy na godzinę. Jest jeszcze samochód, jednak tu problemem są miejsca parkowania. Z tego powodu, jak i z racji fatalnego stanu infrastruktury i wątpliwej reputacji, Lasek Mogilski nie jest miejscem szczególnie popularnym wśród spacerowiczów.

Zmiany więcej niż kosmetyczne

Pewne zmiany na tym obszarze planuje jednak Zarząd Zieleni Miejskiej. Jak mówi Dariusz Wnęk z ZZM, lasek doczeka się częściowej rewitalizacji. – W tym roku chcieliśmy dokończyć alejkę, która kończy się w północnej części, gdzie jest alejka gruntowa. Planujemy wprowadzić nawierzchnię z tłucznia, bo asfaltu nie chcemy w lesie umieszczać. Planujemy też wymianę zniszczonych koszy, natomiast jeśli chodzi o ławki, to te typu leśnego nie są w złym stanie, jednak w miejscu, gdzie jest wyznaczony teren piknikowy, ławki są w dużo gorszym stanie i chcieliśmy tę małą architekturę poprawić. W planach mamy wytyczenie ścieżki biegowej, myślę, że w tym roku nie uda nam się tego zrobić, jednak w przyszłym jest to jak najbardziej realne – wyjaśnia. Dodatkowo ZZM zajmie się ubytkami w zieleni. – Na wiosnę 2018 roku planujemy wraz z mieszkańcami wspólną akcję. Będziemy sadzić drzewa z sadzonek, które wyrosły w Lesie Mogilskim, tym samym uzupełnimy luki w drzewostanie – tłumaczy.

Podkreśla, że z roku na rok Las Mogilski zmienia się. – W zeszłym roku ustawiliśmy tablice informacyjne, za tym wszystkim idą pieniądze, to nie są zmiany gruntowne, jednak zauważalne – mówi.

Wnęk zaznacza, że zarząd będzie się zastanawiał, co zrobić z będącymi w złym stanie alejkami asfaltowymi. Z jednej strony mieszkańcy przyzwyczajeni są do „wygodnej”, acz mocno sfatygowanej infrastruktury, z drugiej zaś ZZM chciałby utrzymać leśny charakter tego miejsca.

Plany ZIKiT-u

Zmiany w rejonie Lasku Mogilskiego planuje również Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Remontu nawierzchni doczeka się ul. Podbipięty na odcinku od ul. Zagłoby do ul. Giedroycia po otwarciu trasy S7. Niestety kierowcy nie będą mogli liczyć na wytyczenie miejsc parkingowych, albowiem w planach ZIKiT-u jest jedynie remont, a nie przebudowa ulicy. W ramach programu „Nowa Huta Dziś” przedłużona będzie także wspomniana ścieżka rowerowa, która zakończy bieg w rejonie Mostu Wandy. Póki co, zarząd nie informuje, kiedy rozpoczną się te inwestycje.

Co z Laskiem Łęgowskim?

Wbrew oczekiwaniom mieszkańców drugi z nowohuckich lasów – Łęgowski nie doczeka poważniejszej rewitalizacji. Choć i tu nastąpią pewne zmiany. Jeden z dzielnicowych projektów tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego zakłada bowiem pielęgnację zieleni wzdłuż ścieżki spacerowej oraz montaż małej architektury – ławek i koszy na śmieci. Przeciwko poważniejszym zmianom na tym terenie protestują ekolodzy, postulujący jego utrzymanie w niezmienionym kształcie.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny Nowa Huta
News will be here