"Lex deweloper" naprzeciwko Bonarki

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Półtora roku temu zapisy z planu miejscowego „Bonarka” zupełnie wykluczały zabudowanie terenów naprzeciwko galerii handlowej. Po wejściu w życie specustawy mieszkaniowej sytuacja się zmieniła. Jednak przed inwestorem trudne zadanie, jeśli nie niemożliwe.

W październiku media pisały o fiasku ustawy „lex deweloper”. Prawo, które miało ułatwiać inwestorom budowę, do tej pory nie działa tak, jak tego obawiali się ekolodzy. Jak podawała Gazeta Wyborcza, w całym kraju samorządowcy zgodzili się jedynie z 30 wnioskami dotyczącymi budowy tam, gdzie pierwotnie było to niemożliwe.

Jak w Krakowie?

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego „Bonarka” miał zabezpieczyć obszar między ulicami Przyjaźni Polsko-Węgierskiej a Puszkarskiej przed dalszą urbanizacją. Zabudowa była możliwa tylko na niewielkim terenie od zjazdu z ulicy Turowicza. Tam zresztą już pracują koparki. W przyszłości powstaną tam biurowce.

Reszta, między innymi działki od strony Bonarki, w założeniach planu miała pozostać zielona. To się może zmienić. Kilka większych działek należy do Skarbu Państwa i jest oddane w wieczyste użytkowanie prywatnemu inwestorowi. Jest więc spełniony jeden z kilku warunków, które pozwalają na wykorzystanie specustawy mieszkaniowej.

Choć miasto nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy na terenach zielonych inwestor chce budować z wykorzystaniem specustawy, wszczęta w zeszłym tygodniu procedura o wydanie decyzji środowiskowej potwierdza te informacje.

Prywatna firma chce bowiem zbudować tam cztery bloki z towarzyszącą infrastrukturą i placówkę oświatową. – W okolicy nie ma szkoły, więc sugeruje to postępowanie w trybie specustawy – mówi Grzegorz Stawowy, radny, członek komisji planowania przestrzennego.

Jest to kolejny warunek, który zostałby spełniony, by móc się ubiegać o pozwolenie na budowę. Specustawa precyzuje, że dopuszczalna jest zabudowa terenów np. zielonych, gdy odległość od szkoły nie jest większa niż 1,5 kilometra. Rada miasta miała jednak prawo jeszcze zaostrzyć zapisy.

Na początku zeszłego roku właśnie tak się stało. – Inwestycja realizowana w oparciu o specustawę mieszkaniową powinna znajdować się maksymalnie 750 m od szkoły, przedszkola czy terenów wypoczynku, rekreacji i sportu, oraz 250 m od przystanku komunikacyjnego – tłumaczył wiceprezydent Jerzy Muzyk.

Warunki

Budynki nie mogą mieć też więcej niż siedem kondygnacji. W planowanych blokach musi się znaleźć też minimum 25 lokali mieszkalnych. Z tym raczej nie będzie problemów.

Tak się też składa, że miasto planuje w najbliższej okolicy stworzenie parku Krakowian. Na ten cel ma już ponad 6,5 hektara – kolejny warunek spełniony. W pobliżu jest przystanek autobusowy. W remoncie jest również przystanek kolejowy Kraków – Bonarka.

W Krakowie było już kilka podejść do budowy w trybie specustawy. Jak przypomina Grzegorz Stawowy, w miejskim urzędzie procedowanych jest kilka wniosków. Inne zostały już odrzucone m.in. z powodów formalnych. Po konsultacji z dyrekcją pobliskich szkół, okazało się, że placówki nie są w stanie przyjąć dodatkowych uczniów, którzy pojawiliby się wraz z nowymi mieszkańcami.

News will be here