Korporacje i startupy – obydwie branże znacząco się od siebie różnią, jednak wszystko wskazuje na to, że w przyszłości coraz częściej będzie dochodzić do ich wznajemnej współpracy. Ułatwić ją ma druga edycja konkursu ABSL Startup Challenge, mogąca pozwolić startupom zaistnienie na rynku globlanym.
Zapisy do konkursu ruszają 10 kwietnia i mogą w nich wziąć udział wszystkie startupy. Nowością drugiej edycji są preeliminacje w siedmiu polskich miastach: Krakowie, Katowicach, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Trójmieście. Awans do półfinału uzyskać ma 70 najlepszych firm. Selekcja półfinałowa wyłoni siedem najlepszych startupów, które pojawią się na finale 13 czerwca w Łodzi.
Jak mówi Janusz Dziurzyński, dyrektor P&G Global Business Services, innowacja to podstawa biznesu, a jest ona coraz mniej dostrzegana w Polsce. Deklaruje też, że firma zapewnia startupom możliwość wykorzystania potencjału firmy o globalnym zasięgu i pomoc ekspercką.
– Na drodze tej współpracy mogą powstać rozwiązania, które zostaną wdrożone globalnie. Z tych powodów ponownie zaangażowaliśmy się w ABSL Start-Up Challenge. Jesteśmy przekonani, że w programie pojawią się wyjątkowe projekty. Liczymy na to, że uczestnicy tegorocznej edycji zaskoczą nas i zaprezentują świeże, nieszablonowe rozwiązania dla biznesu – mówi Janusz Dziurzyński.
Zwycięzcy pierwszej edycji konkursu coraz lepiej radzą sobie w świecie biznesu. Wówczas uznanie jury zyskała Girnfy, aplikacja służąca oszczędzaniu energii zużywanej przez komputery, Hospicare – zbierająca dane pacjentów domowych hospicjów i umożliwiająca ich łatwą wymianę z opiekunami oraz Zapakuj.to - serwis dla małych i średnich przedsiębiorców, pomagający w zaprojektowaniu i produkcji niewielkich partii opakowań.
To przyszłość
O współpracy środowisk startupowych z globalnymi korporacjami mówi się coraz częściej. W czasie panelu dyskusyjnego na temat Strategii Rozwoju Krakowa 2030 Krzysztof Krzysztofiak z Krakowskiego Parku Technologicznego zapewniał o konieczności stworzenia platformy do współpracy dla dużych firm i startupów.
– Można sobie wyobrazić gigantyczny klaster, 140 firm globalnych w sektorze usług dla biznesu mogłoby testować, a przede wszystkim kupować usługi, aplikacje i oprogramowania ze strony startupów – mówił Krzysztofiak.
