Małopolscy przedsiębiorcy zadłużyli się na blisko 800 mln zł. Trzymają na "czarną godzinę"

fot. pixabay.com

Pod względem wskaźnika rzetelności polskich przedsiębiorstw, opracowanego przez Rzetelną Firmę w oparciu o dane z Krajowego Rejestru Długów, Małopolska plasuje się w połowie stawki na tle innych województw.

Kwota zadłużenia przedsiębiorstw w województwie małopolskim wynosi 792 570 015 zł, zadłużenie na 1000 firm – 7 925 700 zł, średnie zadłużenie dłużnika w KRD – 36 982 zł, odsetek zadłużonych w stosunku do wszystkich działających tu firm wynosi 5,16 proc.

W porównaniu z ubiegłorocznym rankingiem, sytuacja w Małopolsce uległa pogorszeniu. Województwo, które wtedy zostało sklasyfikowane na 6. miejscu, dzisiaj znajduje się na 9. pozycji.

– Spadek spowodowany jest m.in. tym, że kilka regionów, które dotychczas plasowały się niżej, np. woj. lubuskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie, w tym roku zanotowały znaczną poprawę, nawet o 20 pkt w rankingu, co przy równoczesnym niższym niż ostatnio wyniku Małopolan doprowadziło do tego, że województwo przesunęło się w dół rankingu – wyjaśnia Jan Garnecki z Krajowego Rejestru Długów.

Najmniej zadłużone grono przedsiębiorców znajdziemy na Opolszczyźnie (184 mln zł), Podlasiu (199 mln zł) i w woj. świętokrzyskim (248 mln zł). W najgorszej sytuacji jest Mazowsze (2,1 mld zł), Śląsk (1,4 mld zł) i Wielkopolska (1,09 mld zł).

– To normalne, że w największych województwach jest najwięcej firm, a tym samym może być największa liczba dłużników. W województwie mazowieckim jest wytwarzane ponad ¼ całego PKB. To największy i najbogatszy region Polski. Drugie miejsce pod względem liczby zarejestrowanych firm zajmuje Śląsk, więc i proporcjonalnie do liczby funkcjonujących podmiotów gospodarczych większe jest łączne zadłużenie wszystkich dłużników – tłumaczy Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Nieuregulowane faktury

Jak twierdzą autorzy rankingu, „rzetelność można definiować na wiele sposobów, ale bez wątpienia to, czy ktoś płaci terminowo za towary i usługi, jest istotnym kryterium oceny solidności”.

Tegoroczny wskaźnik rzetelności polskich przedsiębiorstw pokazuje pewne zmiany co do terminowości w regulowaniu faktur w porównaniu z zeszłym rokiem. W 2019 roku najwyższym wskaźnikiem rzetelności szczyciły się firmy z województwa podkarpackiego, lubelskiego i opolskiego. Dziś lubelskie spadło z podium, a firmy z Opolszczyzny zajęły pierwsze miejsce. Na podium stanęły także przedsiębiorstwa z Podlasia i Podkarpacia.

– Najczęściej poziom rzetelności poszczególnych województw mierzy się wielkością łącznego zadłużenia zarejestrowanych na jego terenie przedsiębiorstw. Im mniejszy dług, tym większa rzetelność. Tyle że wysokie zadłużenie przedsiębiorstw nie jest pochodną ich uczciwości, a poziomu uprzemysłowienia tych województw i liczby działających tu firm. O ile łączne zadłużenie firm w danym województwie jest pochodną poziomu jego zaludnienia i poziomu rozwoju gospodarczego, o tyle podzielenie tego długu na 1000 firm działających w danym województwie relatywizuje ten wskaźnik i bardziej obrazuje aktualną sytuację – wyjaśnia Jan Garnecki.

Pieniądze na czarną godzinę

Jak podkreślają przedstawiciele KRD, dłużnicy notowani w rejestrze nie trafiają tam przypadkowo. To najczęściej osoby i firmy, które nie reagują na wezwania do zapłaty, aczkolwiek przyczyny niepłacenia mogą być różne.

Przedsiębiorcy z sektora MŚP po wybuchu pandemii odnotowali narastające problemy z terminowym płaceniem przez kontrahentów. Eksperci KRS twierdzą, że nie miało to podstaw ekonomicznych, tylko psychologiczne. – Prawie co czwarty właściciel firmy przyznaje, że ma pieniądze, ale nie płaci innym, ponieważ chce je zatrzymać na tak zwaną czarną godzinę.

– 65 procent przedsiębiorców podejrzewa, że tak samo postępują ich kontrahenci. Niewykluczone więc, że właściciele firm po prosu dmuchają na zimne i chcą zostawić sobie gotówkę, stąd też nie płacą na czas  – zauważa Adam Łącki, prezes KRD.

News will be here