Jak pokazują dane Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie, łączenie aktywności zawodowej z wychowywaniem dzieci jest niezwykle problematyczne. Pod koniec kwietnia w naszym województwie było ponad 18,5 tysiąca osób bezrobotnych posiadających przynajmniej jedno dziecko do szóstego roku życia. Aż 83% tej grupy stanowiły kobiety.
15,4 tys. bezrobotnych matek posiadających dziecko do szóstego roku życia to wysoki wynik. W ubiegłym roku średni krajowy udział kobiet w grupie bezrobotnych posiadających dziecko wynosił 81.7%. Sytuacja najlepiej wyglądała na Podkarpaciu, gdzie było to 77,7%. Najwyższy wynik zanotowano w województwie lubuskim – 87,4%.
Bezrobotni rodzice to jedna z największych grup zarejestrowanych w urzędach pracy. Stanowią oni aż 15,6% osób w rejestrach WUP. Co ciekawe, to osoby z wyksztalceniem co najwyżej zawodowym znajdowały się w tej grupie najrzadziej.
Potrzeba żłobków i przedszkoli
– Duży udział kobiet w tej grupie wskazuje, że opieka nad dzieckiem utrudnia im podjęcie pracy lub powrót do niej po urodzeniu dziecka. Rozwój bazy instytucjonalnej opieki nad małymi dziećmi jest więc niezbędny do poprawy sytuacji rodziców na rynku pracy. Doświadczenia krajów wysokorozwiniętych, a także analiza barier ograniczających aktywność zawodową kobiet wskazują, że jedną z najważniejszych dziedzin wymagających zmian jest zwiększanie dostępu do żłobków i przedszkoli – ocenia Jacek Pająk, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
Liczba bezrobotnych rodziców w naszym województwie jest mocno zróżnicowana, jeśli chodzi o region. Największy problem dotyczy wschodniej, południowej i centralnej części województwa. W Nowym Sączu i powiecie myślenickim poziom przekraczał 20%. W najlepszej sytuacji są mieszkańcy Krakowa. W naszym mieście było to jedynie 9,5%. Pomogło w tym przede wszystkim niskie bezrobocie oraz łatwiejszy dostęp do żłobków i przedszkoli.
Na koniec kwietnia stopa bezrobocia w woj. małopolskim wyniosła 8,1 proc., co daje województwu 3. miejsce w kraju (za wielkopolskim 6,0 proc. i śląskim 7,9 proc.). Bezrobocie w Polsce spadło do 9,5 proc.
