W pierwszym meczu mistrzostw Europy siatkarzy Rosja pokonała w trzech setach Bułgarię do 23, 20 i 19. Zwycięzcy potwierdzili, że należy ich poważnie traktować przy typowaniu drużyn mogących zdobyć mistrzostwo Europy. O godzinie 20.30 drugie spotkanie grupy C.

Wiele pustych krzesełek

Na mecz przyszło tylko 2163 kibiców (hala pomieści 15 tysięcy) i atmosfera była taka sobie. Przyjechały małe grupki Rosjan i Bułgarów, resztę stanowili Polacy. Takich obrazków można się było spodziewać, bo w fazie grupowej nie grają u nas Polacy, na których skupiona jest największa uwaga naszych kibiców. Frekwencja na pewno poprawi się w fazie pucharowej (jeżeli Polska wyjdzie z grupy, to będzie kontynuowała u nas turniej ), ale w sobotę i poniedziałek zdecydowana większość krzesełek znów nie będzie zajęta.

Rosja wysłała sygnał: jesteśmy mocni!

Nac parkiecie rządzili Rosjanie, których krakowscy kibice mogli oglądać w Tauron Arenie dwa tygodnie temu podczas XV Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Mistrzowie Europy sprzed czterech lat prowadzili od początku pierwszego seta. Atakujący Maksim Michajłow jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną zaserwował dwa asy. Sborna nie potrafiła jednak utrzymać przewagi i mieliśmy emocjonująca końcówkę. Bułgaria wyszła nawet na prowadzenia 20:19 po efektownym ataku Cwetana Sokołowa, ale gdy było po 23, sama oddała rywalom dwa punkty. Najpierw Rozalin Penczew pomylił się na zagrywce, a potem Georgi Bratojew przy próbie rozegrania zaliczył podwójne odbicie.

W drugiej partii podopieczni Siergieja Szlapnikowa wygrali na jeszcze większym luzie. Poprawili przyjęcie (z 67 procent do 69 procent), skuteczność w ataku (z 54 do 62), a Bułgarzy obniżyli loty i przegrali 20:25.

Dziesięciominutowa przerwa chyba wybiła zawodników z rytmu, bo słabo serwowali. Bułgarzy wiedzieli, że mają nóż na gardle i muszą się przełamać. Długo udało im się dotrzymywać kroku Rosjanom, ale do na inaugurację mistrzostw przegrali do zera. Rosja pokazała, że jest poważnym kandydatem do walki o medale.

O godzinie 20.30 mecz Słowenia Hiszpania. W sobotę Rosja zagra ze Słowenią (godzina 17.30), a Bułgaria z Hiszpanią (20.30).

Bułgaria – Rosja 0:3 (23:25, 20:25, 19:25)

Wyjściowe składy:

Bułgaria: Bratojew, R. Penczew, Sokołow, Josifow, Nikołow, Penczew, Salparow (libero).

Rosja: Wolwicz, Grankin, Wołkow, Berieżko, Michajłow, Kurkajew, Martyniuk (libero).