Miasto pozwało Wisłę za długi. Jest odpowiedź klubu

Prezes Wisły Marzena Sarapata fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Klub z ulicy Reymonta zalega miastu z tytułu wynajmu stadionu ponad pięć milionów złotych. Piątkowe wydanie „Gazety Wyborczej” informuje, że sprawa właśnie trafiła do sądu. – Pomiędzy klubem a miastem prowadzony jest dialog, który ma doprowadzić do ugodowego rozwiązania sytuacji – poinformowała Wisła w specjalnym komunikacie.

Na początku marca LoveKraków.pl pisało o rosnących zobowiązaniach klubu wobec miasta. – Na dzień 2 marca 2017 roku zadłużenie Wisły wynosi 5 milionów 129 tysięcy złotych. Składają się na to 3 miliony 524 tysięcy do spłacenia w ramach porozumienia o rozłożeniu na raty, 1 milion 531 tysięcy złotych za wynajem stadionu w drugim półroczu 2016 roku i 73 tysiące złotych odsetek – informował Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Jesienią 2016 roku klub poprosił o rozłożenia zaległości na 24 raty, ale porozumienie wygasło, gdy Wisła spóźniła się ze spłatą jednej z nich. Zgodnie z prawem urząd najpierw skierował do Wisły wyzwanie o zapłatę zaległości, a następnie złożył pozew do sądu.

Klub odpowiada oświadczeniem i prosi kibiców, by byli spokojni. W komunikacie czytamy, że Wisła rozmawia z miastem, a w kolejny piątek spotka się z jego przedstawicielami.

Komunikat Wisły:

„W nawiązaniu do ostatnich publikacji dotyczących zadłużenia Wisły Kraków SA wobec Miasta Kraków, pragniemy uspokoić naszych kibiców. Pomiędzy Klubem a Miastem prowadzony jest dialog, który ma doprowadzić do ugodowego rozwiązania sytuacji.

Klub pozostaje w partnerskich relacjach z Miastem. Na najbliższy piątek ustalono spotkanie reprezentantów Wisły Kraków SA i Miasta Kraków. Przedstawiciele naszego klubu przedłożą na nim realny plan niwelowania zadłużenia, bazujący na wzajemnej współpracy”.