Mieszkańcy czekają na wodociąg i kanalizację w rejonie Balic

Budowa kanalizacji fot. Archiwum

Mieszkają tuż przy granicy miasta z Balicami. Od lat czekają na nowe przyłącze wodociągowe, bo teraz woda ledwo leci z kranu i na kanalizację. Obydwie sprawy zależą jednak od większych inwestycji.

Chodzi o rejon ulic Amazonek i Na Borach, tuż przy granicy miasta – już za autostradą. – Nie mamy kanalizacji, co w dzisiejszych czasach jest chyba sprawą oczywistą i podstawową – pisze pan Mariusz w mailu przesłanym do redakcji. Oprócz tego, domy są zasilane w wodę wodociągiem z gminy Liszki, którego parametry nie są wystarczające i woda płynie pod bardzo niskim ciśnieniem.

Główna magistrala już wkrótce

O poprawę tej sytuacji mieszkańcy starają się od kilku lat. Problem w tym, że zarówno budowa kanalizacji, jak i wodociągu to w praktyce duża i skomplikowana inwestycja. Jak tłumaczy rzecznik MPWiK Robert Żurek, doprowadzenie wody do tych domów jest częścią większego programu, realizowanego przez spółkę. – Najpierw musimy przygotować szkielet nowej sieci, dopiero później odnogi do poszczególnych ulic – mówi. Tym szkieletem jest nowa magistrala wodociągowa do portu lotniczego w Balicach i związana z nią hydrofornia.

I choć z punktu widzenia mieszkańców to ciągle nie jest osiągnięcie celu, jest on stopniowo coraz bliżej. – Na budowę hydroforni mamy już pozwolenie, wkrótce powinniśmy mieć je również dla budowy wodociągu do Balic – mówi Robert Żurek. – Jak tylko je zbudujemy, kolejnym etapem będą już przyłącza do domów przy tych ulicach – zapewnia.

Kanalizacja bez terminów

O wiele trudniej będzie z kanalizacją. W pobliżu nie ma rurociągów, do których można byłoby podłączyć opisywane ulice, sprawę utrudnia też ukształtowanie terenu i kwestia własności gruntów. MPWiK zakłada, że uda się problem rozwiązać, gdy na działkach na wschód od osiedla zaczną – zgodnie z planem – powstawać nowe budynki.

– Budowa nowych obiektów będzie wymagała zapewnienia kanalizacji. Wtedy będziemy mogli podłączyć do nowej sieci również sąsiednie domy – mówi Robert Żurek. Nie ma jednak pewności, kiedy jakiekolwiek budowy w tym miejscu się rozpoczną. Dlatego też mieszkańcy są na razie skazani na korzystanie z szamb.

Według danych MPWiK dostępu do sieci kanalizacyjnej nie ma obecnie ok. 1,5% mieszkańców Krakowa. Problem ten dotyczy praktycznie tylko obrzeży miasta.


Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Zwierzyniec