Na piątkowej sesji radni ze Wzgórz Krzesławickich zajmą się wnioskiem do władz miasta o pilny remont nawierzchni na ul. Kocmyrzowskiej. Oczekują wykonania tzw. nakładki asfaltowej, bo generalną przebudowę przesunięto dopiero na lata 2021-2023.

To nie pierwsza uchwała rady dzielnicy w tej sprawie. Ulica Kocmyrzowska od lat jest w fatalnym stanie, a mieszkańcy słyszą coraz późniejsze daty rozpoczęcia przebudowy. Argumentem jest głównie brak pieniędzy na wykonanie prac – bo dokumentacja jest już w sporej części gotowa. W minionym roku inwestycję planowaną na lata 2017-2020 ponownie przesunięto, na lata 2021-2023.

Radni w projekcie uchwały piszą o potrzebie „bardzo pilnego” remontu odcinka pomiędzy ul. Darwina i Kantorowicką, w związku z jego „krytycznym” stanem. Zwracają uwagę, że kierowcy starają się omijać ul. Kocmyrzowską, co zwiększa ruch na wąskich, osiedlowych uliczkach.

– Do Rady Dzielnicy XVII wpływają bardzo liczne wnioski mieszkańców ulicy Kocmyrzowskiej informujące o występujących drganiach budynków oraz zwiększonym hałasie związanym ze stanem technicznym nawierzchni – wyliczają dalej autorzy projektu.

Będzie protest?

– Ta uchwała to reakcja na przesunięcie terminu przebudowy – mówi Stanisław Madej, przewodniczący Rady Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie. Nie chce jednak jej komentować, dopóki nie zostanie przyjęta przez radnych.

W tekście zwraca uwagę jedno zdanie, wpisane na końcu uzasadnienia. – Z posiadanych przez Radę Dzielnicy XVII informacji wynika, że trwają przygotowania mieszkańców do blokady ul. Kocmyrzowskiej – czytamy w projekcie. Pytanie tylko, czy coraz bardziej zdeterminowani mieszkańcy będą w stanie wpłynąć na zmianę terminów, ponieważ inwestycja ma kosztować ponad 200 milionów złotych.

W ramach inwestycji przebudowany zostanie ponad 4-kilometrowy odcinek od skrzyżowania z ul. Bulwarową do granicy miasta. Do 2018 roku miasto chce pozyskać potrzebny teren.