Po przegranym procesie w sprawie o zasiedzenie Związek Legionistów Polskich ma kolejne problemy. Miasto przed sądem domaga się blisko miliona złotych za bezumowne korzystanie z nieruchomości. We wtorek przesłuchanych zostało w tej sprawie trzech świadków.
Sprawa toczy się od 2017 roku. Sąd okręgowy uwzględnił roszczenia gminy i nakazał zapłatę 996 tys. złotych za bezumowne zajmowanie Domu im. Józefa Piłsudskiego. Związek jednak odwołał się od orzeczenia i wniósł o oddalenie powództwa.
Zakwestionowana została również wysokość roszczenia i to, że nie tylko związek korzystał z budynku. Choć w poprzednim procesie ZLP występował jako jedyny „właściciel” nieruchomości. Do tej pory zostało przesłuchanych trzech świadków. Następna rozprawa odbędzie się w połowie marca.
Miasto czeka
Na początku roku sąd okręgowy uznał, że ZLP nie ma prawa do zasiedzenia budynku przy ul. Oleandry. Teraz miasto czeka na osobną decyzję dotyczącą wydania nieruchomości.
– Nie ma już wątpliwości, że gmina jako ujawniony w księdze wieczystej właściciel ma prawo żądać wydania nieruchomości. Miasto liczy na szybkie rozstrzygnięcie sprawy przez sąd w tej sprawie – informuje magistrat.