Minister Adamczyk: Budowa linii Podłęże-Piekiełko nie jest zagrożona

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zdecydowanie dementuje doniesienia, że rząd wycofuje się z planów budowy linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. – Inwestycja będzie realizowana – zapewnia minister.

O tym, że ta niezwykle istotna inwestycja miałaby nie powstać, przekonuje poseł Platformy Obywatelskiej z Nowego Sącza Andrzej Czerwiński. Według jego informacji, premier Mateusz Morawiecki zmienił decyzję i wstrzymał finansowanie dla linii Podłęże-Piekiełko ze względu na przygotowywanie innej koncepcji. Miało by to mieć związek z planowaną przez rząd budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, do którego mają prowadzić nowe linie kolejowe.

Do sprawy odniósł się we wtorek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, nazywając informacje podawane przez posła Czerwińskiego „wyssanymi z brudnego palca”. – Kończymy postępowanie przetargowe. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zostanie podpisana umowa na wykonanie projektu technicznego. Mamy zagwarantowane prawie 700 mln złotych na przebudowę szlaku kolejowego między Chabówką a Nowym Sączem, mamy też zarezerwowane pieniądze na wykup gruntów pod budowę szlaku kolejowego – powiedział.

Przetarg ma przerwę

PKP Polskie Linie Kolejowe są obecnie w trakcie przetargu na przygotowanie dokumentacji nowej linii Podłęże-Szczyrzyc-Tymbark/Mszana Dolna oraz modernizacji istniejącej linii kolejowej Chabówka-Nowy Sącz. Nowe odcinki torów mają mieć 58 kilometrów. Natomiast na 75-kilometrowym, istniejącym odcinku ma powstać m.in. ponad kilometrowa estakada oraz dwa tunele o łącznej długości 5,8 km.

Zgłosiły się dwa konsorcja, AECOM Polska i EGIS Rail. Pod koniec czerwca PLK wybrały droższą ofertę EGIS Rail, argumentując, że na wybór składała się nie tylko cena, ale też inne kryteria, w tym np. doświadczenie personelu, metodologia czy krótszy termin prac.

Co może zaskakiwać, oba konsorcja odwołały się od wyników przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej. Pod koniec lipca KIO unieważniło wybór wykonawcy i nakazała ponowną ocenę ofert.

Chwilowo przetarg utknął w martwym punkcie. Problem w tym, że po upływie prawie miesiąca PLK wciąż nie otrzymały uzasadnienia decyzji KIO. To uniemożliwia na razie podjęcie jakichkolwiek kroków. – Po otrzymaniu oficjalnego uzasadnienia decyzji KIO przystąpimy do jej realizacji, czyli do ponownej oceny i wyboru najkorzystniejszej oferty – zapewnia Dorota Szalacha z PKP PLK.

Musimy działać transparentnie

– Inwestycja nie jest zagrożona. Trwa proces odwoławczy, to od nas nie zależy, te kwestie reguluje prawo zamówień publicznych. Kiedy tylko będziemy mieć wszystkie dokumenty, podpisujemy umowę i firma przechodzi do projektowania – podkreśla minister Adamczyk. Zgodnie z zapowiedziami, linia Chabówka-Nowy Sącz ma zostać zmodernizowana wcześniej, a przewidywany termin budowy nowych odcinków to 2026-2027 rok.

Inwestycja ma pozwolić na przejazd z Krakowa do Zakopanego w czasie krótszym niż dwie godziny, a z Krakowa do Nowego Sącza poniżej godziny. Całość prac pochłonie ogromną kwotę – według szacunków to ponad 7 miliardów złotych.

News will be here