Minister kultury: „Inne instytucje są dla Jana Klaty otwarte”

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W czwartek minister kultury Piotr Gliński spotkał się z przedstawicielami Starego Teatru. Chodzi o decyzję komisji konkursowej, według której nowym dyrektorem instytucji zostanie Marek Mikos. – Jan Klata mógłby nadal być reżyserem w Starym Teatrze. Zależy to od przyszłych dyrektorów. Jednak wszystkie inne instytucje są dla niego otwarte – mówi minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Po premierze spektaklu „Wesele” , aktorzy poinformowali,  że wystosowali pismo do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego z prośbą o spotkanie. Zespół podkreślał, że jest zdezorientowany decyzją komisji konkursowej dotyczącej powołania nowego dyrektora instytucji. Jana Klatę od września na stanowisku mają zastąpić Marek Mikos i Michał Gieleta, który będzie dyrektorem artystycznym.

Do spotkania doszło w czwartek, 18 maja. Wzięli w nim udział Marcin Czarnik, Anna Dymna, Michał Majnicz, Tadeusz Kulawski, Adam Nawojczyk, Dorota Segda i Marta Nieradkiewicz. Jeśli chodzi o ministerstwo, w rozmowie oprócz premiera wzięła udział Wanda Zwinogrodzka, wiceminister kultury. Jak poinformowało ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego, minister Gliński stwierdził, że program Marka Mikosa, czyli rekomendowanego kandydata na stanowisko, „zawiera wole kontynuacji współpracy z aktorami i reżyserami dotychczas kształtującymi oblicze Starego Teatru”.

Gliński: „Powinienem postąpić zgodnie z rekomendacją komisji”

Minister kultury podkreśla, że spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze. Przyznał jednak, że powinien postąpić zgodnie z rekomendacją komisji konkursowej i nominować na stanowisko Marka Mikosa.

– Tak najprawdopodobniej się stanie – zaznacza. – Powiadomiłem o tym przedstawicieli zespołu, jednocześnie przedstawiając pełną otwartość ministerstwa do rozmów. Chcielibyśmy do nich zaprosić również dyrektora Klatę – ale to oczywiście zależy od niego. Mógłby nadal reżyserować w Teatrze Starym, w zależności od woli obu dyrektorów – pana Mikosa i pana Gielety. Poza tym inne instytucje kultury są oczywiście dla niego otwarte – powiedział.

Zaznaczył, że nie wiadomo, czy w przyszłym tygodniu Mikos zostanie oficjalnie nominowany na stanowisko ze względu na kwestie formalne.

– Zapewniłem zespół, że zarówno mi, jak i panu Mikosowi zależy na wspólnocie w Teatrze Starym. Aktorzy podczas spotkania deklarowali, ze świetnie się dogadują i współpracują. Z drugiej strony wiem jednak, że Związek Zawodowy „Solidarność” działający w teatrze, zrzeszający prawie 100 pracowników, skłania się do akceptacji wyników konkursu.

News will be here