Muzeum Inżynierii Miejskiej przejmie dawny hangar lotniczy?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Jak już informowaliśmy w styczniu, Muzeum Inżynierii Miejskiej czekają poważne zmiany. Po realizacji projektu przebudowy obiekt ma zyskać nową przestrzeń wystawienniczą, kawiarenkę muzealną czy sklep muzealny. Muzeum jest również zainteresowane przejęciem dawnego hangaru lotniczego przy ul. Stella-Sawickiego.

Oprócz inwestycji związanych z adaptacją zespołu budynków zabytkowej zajezdni, Muzeum Inżynierii Miejskiej planuje również przejęcie dawnego hangaru lotniczego i utworzenia w nim oddziału Muzeum. Byłyby w nim prezentowane odrestaurowane autobusy komunikacji miejskiej.

- Dawny hangar umożliwiłby przechowywanie wielkogabarytowych eksponatów – przyznaje Ewa Wyka z Muzeum Inżynierii Miejskiej. – Obiekt jest w katastrofalnym stanie, dlatego też należy go szybko wyremontować. 500 tys. zł to koszt zabezpieczenia konstrukcji, wymiany pokrycia dachu z konstrukcją drewnianą do 2560 m2 oraz wymiany rynien. W tym miejscu mógłby powstać oddział naszej instytucji, w którym prezentowane byłyby odrestaurowane autobusy.

Obecnie Muzeum jest w posiadaniu 1603 obiektów,, a 14% z nich jest prezentowanych na ekspozycji.

Problem z przestrzenią

Jednym z największych problemów jest oczywiście brak przestrzeni, która umożliwiłaby przechowywanie i gromadzenie zbiorów. Obecnie znajdują się one w magazynach w siedzibie głównej przy ul. św. Wawrzyńca 15, ul. Elsnera, os. Na Stoku i ul. Stella-Sawickiego.

- Jeżeli chodzi o przestrzeń MIM, to jesteśmy obszarem zamkniętym – ocenia Ewa Wyka. – Brak przestrzeni to brak możliwości organizacji wystaw i gromadzenia zbiorów.

Dlatego też obiekt przy ul. św. Wawrzyńca czeka niemała rewolucja. Planowana adaptacja zespołu budynków zabytkowej zajezdni ma dotyczyć piwnic i podziemnej przestrzeni, a zwłaszcza zaplecza zajezdni tramwaju elektrycznego w hali D. Dzięki temu możliwa będzie ekspozycja części dawnych kanałów, pomieszczeń i zbiorników technicznych. Oprócz tego mają zostać wyeksponowane niedostępne do dziś elementy elektrowni zakładowej, które produkowały energię elektryczną dla pierwszych krakowskich tramwajów elektrycznych. Nie można zapomnieć oczywiście o pracach konserwatorskich i budowlanych.

Zmiany, zmiany…

Powyższe zmiany mają przede wszystkim upłynnić ruch komunikacyjny i zapewnić ciągłość zwiedzania pomiędzy poszczególnymi halami. – Istotna jest również konieczność poprawy efektywności energetycznej budynku – mówi dyrektor Muzeum, Marek Golonka. – Problemem jest również konstrukcyjne podpiwniczenie  hali D1, spękanie słupów nośnych oraz zły stan techniczny płyty i posadzki pomiędzy piwnicą a parterem w hali D1 – dodaje.

Całkowity koszt modernizacji obiektu przy ul. św. Wawrzyńca to prawie 40 mln zł netto.

News will be here