Nie będzie dodatkowych konsultacji w sprawie parkingu w Bronowicach

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po wczorajszej awanturze podczas konsultacji w sprawie parkingu w Bronowicach pojawiają się przeciwstawne komentarze. Przeciwnicy budowy oceniają działania urzędników jako arogancję i kpinę. Spółka Miejska Infrastruktura przedstawia natomiast spotkanie jako merytoryczne i udane oraz bagatelizuje głosy oponentów.

Czwartkowe spotkanie dotyczyło budowy węzła przesiadkowego u zbiegu ulic Bronowickiej i Armii Krajowej. W miejscu dzisiejszej łącznicy skrzyżowania ma powstać piętrowy obiekt, który na dolnym poziomie pomieści terminal autobusowy, a na piętrze – parking Park&Ride. W pobliże obiektu ma zostać przeniesiony przystanek tramwajowy, mają też zostać stworzone przejścia do budowanego tuż obok przystanku kolejowego.

Konsultacje zakończyły się wyjściem części uczestników z sali po ok. 20 minutach. Sala lekcyjna, w której zorganizowano spotkanie, nie pomieściła wszystkich zainteresowanych mieszkańców. W środku panował tłok, brakowało miejsc siedzących, a atmosfera z każdą minutą stawała się coraz bardziej napięta.

Chaos i tłok

Frekwencja najwyraźniej zaskoczyła organizatorów. Osoby stojące dalej narzekały na brak nagłośnienia. Dużą liczbą uczestników nie jest natomiast zaskoczony Jacek Baran ze Stowarzyszenia Nasze Bronowice-Inicjatywa Obywatelska. Stowarzyszenie już wcześniej formułowało uwagi co do miejsca organizacji spotkania i zwracało uwagi na mylącą treść rozdawanej ulotki z zaproszeniem. – W blokach na naszym osiedlu mieszka kilka tysięcy ludzi i to są osoby bezpośrednio zainteresowane planowaną inwestycją. Gdyby to było zorganizowane przy ul. Złoty Róg, jak wnioskowaliśmy, przyszłoby jeszcze więcej osób – ocenia.

– Szkoda słów. Zamiast opowiedzieć ludziom konkretnie, co już mamy, pan prezes zaczął pokazywać na slajdach historię, to jak miał początkowo wyglądać parking, nie było go zupełnie słychać, ludzie się zaczęli przekrzykiwać – opisuje Baran.

Prezes zadowolony

Prezes spółki Paweł Skrzypiec przeprasza uczestników za niedogodności, tłumacząc równocześnie, że była to największa sala z dostępnych w szkole w tym momencie, a sala gimnastyczna była wynajęta na inne zajęcia. Przebieg spotkania przedstawia jednak zupełnie inaczej. W jego ocenie na sali nie zmieściło się tylko około dziesięciu osób. I tylko niewielka część osób zbojkotowała spotkanie. – Osoby te nie były zainteresowane tym, co mieliśmy do powiedzenia – stwierdza.

Co więcej, przedstawiciel spółki jest – jak sam mówi – bardzo zadowolony z roboczej części konsultacji. – Wielu mieszkańców przyszło na te konsultacje zgłosić nam istotne wnioski, w sprawach których nie braliśmy dotąd pod uwagę, związane z funkcjonowaniem całego otoczenia wokół inwestycji – podkreśla. Mówi, że spółka koncentrowała się głównie na samym obiekcie, a mieszkańcy zwrócili uwagę na ważne dla nich szczegóły – np. zachowanie możliwości przejścia w miejscu, w którym planowany jest ekran akustyczny.

Co dalej?

Przeciwnicy budowy parkingu zapowiadają, że „tak sprawy nie zostawią”. Jeszcze wczoraj wieczorem rozesłali do mediów, instytucji miejskich i radnych wiadomość ze skargą na działania Miejskiej Infrastruktury. Zapowiadają dalsze działania i uczestnictwo w kolejnych konsultacjach, gdyby takie miały nastąpić.

– Ludzie po wczorajszej historii są już naprawdę zdeterminowani, żeby przyjść i rzucać jajkami w urzędników – mówi Jacek Baran. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, że będą mieli do tego okazję, ponieważ Miejska Infrastruktura nie planuje już organizacji kolejnego spotkania w tej sprawie.

– Mimo niesprzyjających warunków, spotkanie konsultacyjne się odbyło. Mieszkańcy przedstawili nam swoje uwagi i to jest dla nas bardzo ważny materiał do dalszych działań – argumentuje prezes Skrzypiec i przypomina, że można jeszcze zgłaszać uwagi w formie pisemnej.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bronowice