Nie chcą reklamy na tramwaju

Konferencja Partii Razem fot. PS

Działacze Partii Razem nie chcą reklam oferujących tzw. „pożyczki chwilówki” na nośnikach należących do miasta. Wystosowali apel do prezydenta Krakowa, aby zakazał ich ekspozycji m.in. na tramwajach.

Po Krakowie na linii nr 70 jeździ tramwaj oklejony reklamą jednej z firm udzielającej pożyczek bez zaświadczeń, tzw. „chwilówek”. Działacze Partii Razem twierdzą, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, do którego należy pojazd, nie powinno wyrazić zgody na zakup powierzchni reklamowej. Na początku lipca próbowali przekonać przewoźnika, aby rozwiązał umowę. Na nic zdały się ich żądania.

– Taka sugestywna reklama, w dodatku znajdująca się w miejscu wzbudzającym zaufanie, takim jak krakowski tramwaj, może skłonić wiele osób desperacko potrzebujących gotówki do zaciągnięcia pożyczki. Ma to często bardzo tragiczne skutki, prowadzi do wpadnięcia w spiralę zadłużenia czy nawet takich tragedii jak utrata mieszkania czy dorobku całego życia – mówi Wojciech Kazberuk z Rady Krajowej Razem.

– Nie mieliśmy podstaw prawnych, aby firmie zgłaszającej się do nas odmówić możliwości wynajęcia powierzchni reklamowej. To nie jest tak, że MPK szuka takich reklamodawców, podmiot gospodarczy zgłosił się do nas sam. Ta firma ma prawo do tego, aby promować swoje usługi i produkty – podkreśla Marek Gancarczyk z MPK.

Apel do prezydenta Majchrowskiego

Teraz działacze wspomnianej partii chcą interwencji prezydenta Krakowa. We wtorek przed magistratem zorganizowali konferencję prasową, aby poinformować o złożeniu petycji. – Kierujemy do prezydenta apel o podjęcie działań uniemożliwiających współpracę Gminy Miejskiej Kraków, miejskich jednostek organizacyjnych oraz spółek z podmiotami niedziałającymi w oparciu o reguły prawa bankowego, a oferującemu usługi i produkty finansowe podobne do usług bankowych, czyli tzw. parabanków – podkreśla Kazberuk.

Oczekują oni, że prezydent Jacek Majchrowski wyda zakaz udostępniania nośników reklamowych będących własnością miasta na promocję usług parabanków  oraz uniemożliwi miejskim jednostkom wynajmowanie lokali na prowadzenie działalności instytucji, co do których wątpliwości ma Komisja Nadzoru Finansowego.

Prezydent Krakowa deklaruje, że zapozna się z treścią petycji. – Prezydent zwykle i konsekwentnie sugeruje, że jeżeli jakaś działalność jest dopuszczona i legalna w Polsce, to mniej ingerencji i uznaniowości, tym lepiej np. dla urzędników którzy mieliby podejmować decyzje. Pan profesor kieruje się kwestiami prawnymi w takich sytuacjach, więc nie mówi w tej chwili "tak" ani "nie". Z petycją będzie chciał się zapoznać – komentuje dla LoveKraków.pl Monika Chylaszek, rzecznik Jacka Majchrowskiego.