Tyszanie i krakowianie nie zawiedli i w czterech meczach wywalczyli awans na wielkiego finału Polskiej Hokej Ligi. Pierwsze dwa mecze odbędą się 21 i 22 marca na Śląsku. Tytułu broni Cracovia.

Mistrzowie i wicemistrzowie Polski w weekend pokazali, że to właśnie oni są zdecydowanie najlepsi w kraju i między sobą rozstrzygną, która drużyna zasługuje w tym sezonie na mistrzostwo Polski. TatrySki Podhale Nowy Targ i Tempish Polonia Bytom bardzo się starały, ale pozostanie im tylko walka o brąz.

Po zwycięstwach u siebie 7:3 i 4:3, w Nowym Targu wygrali 2:1 i 3:1, stawiając kropkę nad „i” w ostatniej tercji. – Bardzo się cieszymy, że zakończyliśmy rywalizację na lodowisku rywala. Zagraliśmy dwa bardzo dobre mecze. Bardzo dobrze prezentowaliśmy się w obronie, takie spotkania były nam bardzo potrzebne – ocenia Damian Słaboń, który w tym sezonie razem z kolegami pokonał zespół Szarotek aż dwanaście razy.

– Po meczu w szatni panowała radość, ale nie było euforii jaka jest po zdobyciu mistrzostwa. Zrobimy wszystko, by po raz kolejny w finale pokonać GKS Tychy – podkreśla zawodnik, który zdobył ostatniego gola w półfinałowym spotkaniu z Podhalem.

Pierwsze mecze finałowe odbędą się w Tychach 21 i 22 marca. W Krakowie najlepsze ekipy w Polsce zmierzą się 25 i 26. Rywalizacja toczyć się będzie do czterech zwycięstw.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)

Bramki: Neupauer (33.) – Zib (16., 32.).

TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)

Bramki: Bryniczka (35.) – Kapica (18.), Domogała (47.), Słaboń (59.).

W rywalizacji do czterech zwycięstw: 4:0 dla Cracovii.