Budzący wiele emocji przetarg na operatora wyremontowanej strzelnicy na Woli Justowskiej nie został rozstrzygnięty. W ciągu najbliższych tygodni ma zostać rozpisany drugi, według nowych zasad. Do poprzedniego liczne zastrzeżenia zgłaszali przedstawiciele dzielnicy, radni miejscy, a także część firm składających oferty.
Przetarg początkowo miał zostać rozstrzygnięty jeszcze w sierpniu, później – pod naciskiem krytycznych głosów – termin przedłużono do dzisiaj, a do komisji przetargowej dopuszczono przedstawicieli rady dzielnicy.
Za długo, nietransparentnie
Działania Zarządu Infrastruktury Sportowej były krytykowane już na początku, kiedy okazało się, że jednostka szuka operatora aż na 40 lat, a obiekt ma być udostępniany do zwiedzania tylko przez dwa dni w roku. To nie dawało gwarancji, że obiekt, który miasto wyremontowało za 12 milionów złotych, będzie mógł służyć krakowianom, a nie firmie, która przejmie opiekę nad obiektem.
Później było już tylko gorzej: część firm, która złożyła oferty zarzucała brak dostępu do informacji, sugerując, że nie wszyscy oferenci są równo traktowani. Dzielnica krytykowała za niedopuszczenie jej przedstawicieli i zastrzegała, że jedna z ofert jest niezgodna z przygotowywanym obecnie planem miejscowym. Temat wrócił również podczas ostatniej sesji rady miasta: grupa radnych z klubu prezydenckiego zaapelowała do prezydenta, by zatrzymał kontrowersyjne postępowanie i rozpisał nowe.
Nie wybrali
Tak też się stało. W środę komisja konkursowa skorzystała z jednego z zapisów przetargu i zamknęła go bez wybrania którejkolwiek z ofert. – W najbliższej przyszłości Zarząd Infrastruktury Sportowej, mając na uwadze oczekiwania mieszkańców oraz wszystkie głosy z różnych środowisk, które w ostatnim czasie wpłynęły, a także opinie przedstawicieli Rady Dzielnicy VII przedstawi prezydentowi nową koncepcję wyłonienia operatora obiektu – zapowiada Jerzy Sasorski, rzecznik prasowy ZIS.
Firmy, które startowały w przetargu, mogą się dziś zapoznać z konkurencyjnymi ofertami, o co od początku zabiegały. Może to też zrobić każdy mieszkaniec, jeśli złoży odpowiednie pismo.
Czym nowy przetarg będzie się różnił od poprzedniego? Tego na razie nie mogliśmy się dowiedzieć. – Na takie pytanie jest jeszcze za wcześnie. Nowy przetarg zostanie dopiero przygotowany przez komisję – mówi Jerzy Sasorski.
