Nikt nie chce się zająć kapliczką przy Kobierzyńskiej

Kapliczka przy ul. Kobierzyńskiej fot. Urszula Twardzik

Zabytkowa kapliczka z ulicy Kobierzyńskiej na razie nie doczeka się remontu. Do przetargu rozpisanego przez ZIKiT nie zgłosiła się żadna firma.

Kapliczka pochodzi z 1878 roku. Stoi tuż przy ruchliwej ulicy Kobierzyńskiej, a ustawiona od strony jezdni osłona nie wystarcza, by zabezpieczyć obiekt przed brudem i wodą. Zabytek wymaga pilnej odnowy i jest już w tak złym stanie, że zaczął się przechylać.

W ubiegłym roku udało się zrobić pierwszy krok. Po uzyskaniu potrzebnych pozwoleń i programu prac konserwatorskich przełożone zostały podziemne instalacje i przygotowane zostało miejsce, w które kapliczka zostanie przeniesiona.

Bezpieczniej i ładniej

Bo zanim zabytek zostanie kompleksowo odrestaurowany, ma zostać odsunięty od jezdni na położony nieopodal zieleniec. Dzięki temu nie będzie niszczony przez wodę i sól pochodzącą z ulicy. Równocześnie zyska ładniejsze otoczenie, bo miasto zadba o zieleń w jego sąsiedztwie.

Problem w tym, że przeprowadzenie właściwych prac odsuwa się w czasie. – Termin upłynął i niestety nikt się nie zgłosił – mówi Urszula Twardzik, radna Rady Dzielnicy VIII Dębniki.

Przetarg ma zostać powtórzony. Nie ma jednak gwarancji, że tym razem znajdzie się zainteresowana firma.

Jesień, zima

Jak mówi Urszula Twardzik, ZIKiT czekał z rozpisaniem przetargu na wyniki innych postępowań. – To, co im zostało z innych przetargów dotyczących zabytków, mieli przeznaczyć na tę jedyną remontowaną w tym roku kapliczkę. Szkoda, bo teraz prace wypadną jesienią, kiedy firmy już mają ustawione swoje harmonogramy i mogą nie być zainteresowane. Dodatkowo warunki atmosferyczne mogą utrudnić przeprowadzenie prac konserwatorskich – ocenia radna.

Gorzej będzie, jeśli drugi przetarg też zakończy się fiaskiem. Kolejna zima przyniesie tylko pogorszenie stanu zabytku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki
News will be here