Sama niska podłoga nie zawsze wystarcza, by osoba poruszająca się na wózku mogła wsiąść do tramwaju. Radni ze Starego Miasta zawnioskowali na ostatniej sesji, by w niskopodłogowych pojazdach zamontowane zostały dodatkowo pochylnie. MPK przekonuje, że takie udogodnienia są stopniowo wprowadzane.
Radny Grzegorz Sobol wyjaśnia, że jednym z impulsów do podjęcia uchwały było zgłoszenie od mieszkańca, któremu nie udało się na ulicy Krakowskiej wsiąść do jednego z nowszych Bombardierów – mimo iż są one oznaczone jako dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. – Motorniczy powiedział mieszkańcowi, że nie weźmie go na pokład, bo nie ma takiej możliwości – relacjonuje radny.
Dlatego na ostatniej sesji zajęła się tym Rada Dzielnicy I. – Podłoga znajdująca się na wysokości 30 cm nad jezdnią sprawia, iż jest to bariera nie do pokonania, zaś oznaczenie wprowadza w błąd – argumentują radni w uchwale i proszą o możliwie jak najszybszy montaż pochylni tam, gdzie ich brakuje.
MPK przyznaje, że problem występuje, ale zastrzega, że jest stopniowo rozwiązywany. – W największym stopniu dotyczy on osób poruszających się na wózkach elektrycznych. Takie osoby, jeśli nie ma platformy, mimo niskiej podłogi nie są w stanie wjechać do pojazdu – a obserwujemy, że coraz więcej z nich podróżuje komunikacją miejską – mówi Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy miejskiego przewoźnika.
Będą montować
W przypadku autobusów problem jest marginalny, bo już zdecydowana większość posiada pochylnie. W tramwajach są one natomiast stopniowo montowane. – Są już w 50 wagonach NGT6 i teraz naszym kolejnym krokiem będzie montowanie ich w wagonach NGT8 – zapowiada Gancarczyk. Oprócz starszych i nowszych Bombardierów, pochylnie będą się pojawiać również we wszystkich tramwajach przechodzących w MPK modernizację.
Ciągle jednak spora część pojazdów nie ma nie tylko pochylni, ale nawet fragmentu niskiej podłogi. Tutaj większy postęp może przynieść dopiero dostawa nowych tramwajów. Rozpisany przez MPK przetarg obejmuje 35 pojazdów, z możliwością zwiększenia zamówienia o kolejnych 15. Rozstrzygnięcie już wkrótce, ale na dostawę poczekamy około dwóch lat.
Wyniesione przystanki
W swojej uchwale radni proszą też o budowę kolejnych przystanków „wiedeńskich”, o podniesionej nawierzchni. Na razie takie zmiany są planowane przy okazji większych inwestycji, np. przebudowy ulic Basztowej czy Krakowskiej. ZIKiT argumentuje jednak, że to rozwiązanie da się stosować tylko na prostych odcinkach, a nie każdy przystanek spełnia ten warunek.
