Nowa hala dla Wisły czy tylko remont starej?

Hala TS Wisła fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

III Igrzyska Europejskie w 2023 roku mogą być szansą dla podupadających obiektów TS Wisła przy ulicy Reymonta. Wicemarszałek województwa Tomasz Urynowicz mówi, że potrzebny jest w Krakowie nowy obiekt, mieszczący do pięciu tysięcy kibiców.

Urynowicz i prezes TS Rafał Wisłocki podpisali w czwartek umowę, w ramach której do końca roku koszykarki Białej Gwiazdy otrzymają za promocję regionu 70 tysięcy złotych.

– Są możliwe większe pieniądze od 2020 roku, będziemy negocjować. Chcemy, by najbardziej utytułowane kluby włączyły się w promocję Igrzysk Europejskich w 2023 roku – mówi Urynowicz.

Hala już dawno mogła stać

Przy Reymonta mogliby rywalizować sportowcy ze Starego Kontynentu, ale problemem jest przestarzała infrastruktura. Plany budowy nowego obiektu, za obecną  halą, skończyły się fiaskiem, choć były już gotowe jego wizualizacje. W 2011 roku zarząd województwa cofnął 33 miliony złotych unijnej dotacji, bo miasto i klub nie potrafiły zebrać reszty potrzebnych pieniędzy.

– Właśnie takiej hali, o pojemności do pięciu tysięcy widzów, teraz brakuje w Krakowie. Mamy dużą Tauron Arenę i mniejsze, ale nie ma czegoś pośrodku – wskazuje Urynowicz.

Podczas spotkania na obiektach Wisły sugerował, że można by wykorzystać igrzyska do budowy nowego obiektu i rozegrać na nim niektóre dyscypliny, na przykład judo. Pieniądze mógłby dać rząd, który deklaruje wsparcie przy organizacji imprezy.

Nowy prezes TS Wisła Rafał Wisłocki o problemach z infrastrukturą mógłby mówić godzinami. Zbliża się zima, a koszty ogrzewania budynku z lat 50. są ogromne.

– Jestem jednak realistą i bardziej wierzę, że z myślą o igrzyskach dałoby się naszą halę wyremontować. Oczywiście marzy się nam obiekt na miarę XXI wieku – mówi.