Nowe biura Wisły Kraków. W takich warunkach pracują przy Reymonta [ZDJĘCIA]

Pokój zarządu. Po lewej pracuje wiceprezes Dukat, po prawej - prezes Sarapata fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W piątek Wisła oficjalnie pochwaliła się nowymi biurami. Przy Reymonta podkreślają, że wzrósł prestiż klubu i teraz nie muszą się wstydzić przed klientami biznesowymi, piłkarzami i agentami.

Potrzeba wolnej przestrzeni

Nowe powierzchnie znajdują się w narożniku od strony ulicy Reymonta, nad strefą z kasami biletowymi. Kiedyś można tam było m.in. wyrabiać karty kibica, ale ogólnie miejsce nie było dobrze wykorzystane. Wcześniej zarząd i pracownicy klubu korzystali z biur bliżej al. 3 maja. Do obecnych przeprowadzili się w drugiej połowie ubiegłego roku.

REKLAMA

– Na początku z wszystkimi naszymi pracownikami pomieścilibyśmy się w dwóch pokojach, ale ciągle się rozwijamy i przybywa nowych osób. Prezentujemy się znacznie lepiej, nowe biura były nam potrzebne do codziennych spotkań, podpisywania kontraktów z zawodnikami czy sprzedaży biletów VIP – podkreśla wiceprezes Damian Dukat.

W północnym narożniku stadionu oprócz zarządu pracuje m.in. dział sportowy, sprzedaży, marketingu i biuro prasowe. Choć Wisła pochwaliła się już nowym „domem”, to chce jeszcze wykończyć salę konferencyjną, gdzie w przyszłości planuje konferencje przedmeczowe.

Koszt wszystkich prac wyniósł około 750 tysięcy złotych. Projekt i wykonanie biur sfinansował Krzysztof Targosz, wiceprezes firmy Profix, która zajmuje się projektowaniem i budową hal stalowych oraz drukami 3D.

Zwrócona inwestycja

Targosz wspiera Wisłę, bo od dziecka jest jej kibicem i związany jest z nią rodzinnie. Jego wujek Andrzej Targosz w 1978 roku zdobył z Białą Gwiazdą mistrzostwo Polski. Sponsor, który właśnie przedłużył umowę z  do końca przyszłego sezonu, był jednym z pierwszych, którzy postanowili pomóc Wiśle po przejęciu piłkarskiej spółki przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków.

– Sponsorowanie Wisły już się nam zwróciło, bo dzięki reklamom na bandach zyskaliśmy co najmniej trzech nowych klientów, którzy trafili do nas po informacji na stadionie. Jako ciekawostkę powiem, że jeden postanowił nie negocjować ceny, bo on również jest kibicem Wisły i docenił to, że jej pomagamy – mówi sponsor.

 

 


News will be here