Nowe mieszkania zalewają Kraków. Ceny rosną

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Niskie stopy procentowe i dynamiczny rozwój rynku najmu powodują, że nowe mieszkania bardzo szybko znajdują swoich właścicieli. Deweloperzy biją kolejne rekordy sprzedaży, a ceny nieznacznie rosną. Jakie będą najbliższe miesiące?

Jak pokazuje raport przygotowany przez Emmerson Evaluation, w minionym roku mediana cen na rynku pierwotnym w Krakowie wyniosła 6563 złote za mkw. W przeciągu roku to właśnie mieszkania w naszym mieście drożały najbardziej – o 5%. Podobny wynik zanotowano jedynie w Opolu i Lublinie. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku w Krakowie wydano 9649 pozwolenia na budowę, co było najwyższym wynikiem od sześciu lat.

Wyniki ogólnokrajowe również działają na wyobraźnię. W przeciągu ostatnich 12 miesięcy deweloperzy zaczęli budowę ponad 92 tysięcy mieszkań. Wiele projektów mieszkaniowych doczekało się również finalizacji. W okresie od kwietnia 2016 do marca 2017 oddano ponad 80 tysięcy mieszkań i wydano ponad 118 tysięcy pozwoleń na budowę kolejnych.

– Zapotrzebowanie na nowe mieszkania w Polsce wciąż jest duże, zainteresowanych nie brakuje. Do podjęcia decyzji o zakupie zachęcają rekordowo niskie stopy procentowe, dlatego też duża grupa inwestorów, przeznacza lokale na wynajem. To dla nich zdecydowanie bardziej opłacalne rozwiązanie niż np. lokata w banku – uważa Piotr Kijanka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w grupie deweloperskiej Geo.

Nic nie trwa wiecznie

W podobnym tonie wypowiada się Marcin Krasoń analityk rynku nieruchomości w Home Broker, który zauważa, że świetna passa deweloperów musi się jednak kiedyś skończyć. Chociaż obecnie nic nie wskazuje na wzrost stóp procentowych to taki moment w końcu nadejdzie. To zaś przyczyni się do spadku zainteresowania nowymi mieszkaniami.

– Wystarczy, by stopy procentowe wróciły do poziomu z 2012 roku i raty kredytów wzrosną o ponad 40%. Nie jest to mocno prawdopodobny scenariusz, ale na pewno nie jest niemożliwy. Mniejsza podwyżka stóp np. z aktualnego poziomu 1,5% do 2,5% to rata wyższa o kilkanaście procent, zatem jeśli ktoś płaci dziś 1000 zł miesięcznie, to po takiej zmianie będzie to 1100-1150 zł – wylicza Krasoń.

Ceny pozostaną stabilne

Wówczas część osób może znaleźć się na granicy zdolności kredytowej i w efekcie zrezygnować z planów o zakupie mieszkania. Wyższe stopy procentowe przyczynią się do wzrostu oprocentowania lokat i obligacji, co bezpośrednio doprowadzi do spadku popytu na nieruchomości. Czy zatem możemy spodziewać się, że mieszkania zaczną tanieć?

– W efekcie może dojść do lekkiej obniżki cen, acz nie spodziewam się wielkiej rewolucji i zmian większych niż kilka procent rocznie. Gdy stopy spadały, ceny nie rosły dynamicznie, stąd spodziewam się, że w sytuacji odwrotnej będzie podobnie, rewolucji nie zobaczymy – podsumowuje analityk Homer Broker.

News will be here