Nowe oblicze dworca autobusowego [VIDEO] [ZDJĘCIA]

Pierwotnie miał być gotowy na zakończenie Światowych Dni Młodzieży, następnie w listopadzie, jednak dopiero teraz zakończyła się rozbudowa krakowskiego dworca autobusowego. Dzięki modernizacji pasażerowie będą mogli skorzystać m.in. z ośmiu dodatkowych stanowisk czy nowej przestrzeni komercyjnej.

Przypomnijmy, pierwsze prace ruszyły w sierpniu 2015 roku. Początkowo zakładano, całość zakończy się przed Światowymi Dniami Młodzieży. Dodatkowe prace archeologiczne spowodowały, że ostateczny termin oddania dworca przesunięto na listopad. Tak się jednak nie stało, konieczne było przeprojektowanie układu komunikacji pieszej.

Co się zmieniło?

Od soboty oficjalnie możemy cieszyć się zakończeniem najważniejszych prac. Dworzec zyskał osiem nowych stanowisk, w tym dwa „przelotowe”, dla autobusów dalekobieżnych, które zatrzymują się w Krakowie tylko na chwilę. Pozwoli to na zwiększenie przepustowości obiektu o 20%.

Pasażerowie będą mogli cieszyć się też nową kładką, prowadzącą z dworca na parking nad dworcem kolejowym, a dalej do galerii. Zadbano także o łatwe przejście do tuneli „Antresola” i „Magda”. Do dyspozycji gości będzie też nowa przestrzeń komercyjna.

Jak mówił w czasie otwarcia Marcin Fall, prezes Małopolskich Dworców Autobusowych, za każdym razem, gdy w Krakowie powstaje duży budynek jest to obarczone dużą liczbą wyzwań. Istotne było też wpisanie obiektu w przestrzeń miasta. – W takim mieście, jak Kraków ta wizja nie tylko musi wpisywać się w rozwój miasta i potrzeby, ale też tradycje. Wśród apartamentowców, biurowców i hoteli oddajemy dzisiaj inwestycje, która w tym pomoże – zapewniał Fall.

Prezes zwrócił także uwagę na znaczenie komunikacji w życiu mieszkańców. Zaznaczył, że w ostatnich latach coraz łatwiej skorzystać nam z dworca kolejowego, komunikacji miejskiej czy połączenia z lotniskiem. – To bardzo poprawia dostępność Krakowa i Małopolski. Dworce autobusowe zajmują bardzo ważną pozycję w transporcie zbiorowym na świecie. Pokazuje to fakt, że dworzec w Tel Awiwie budowano 26 lat, a dworzec w Monachium już po sześciu latach wymagał modernizacji. Nasz dworzec po 10 latach otrzymał kolejną modernizację – mówił Marcin Fall.

Trudne początki

Zadowolenia z zakończenia prac nie ukrywał też Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego, który podkreślił znaczenie dobrze skomunikowanej Małopolski. – W ciągu roku przemieszcza się tutaj 10 milionów podróżnych. Możemy sobie zadać pytanie, ilu z nich będzie korzystało z tego dworca na wszystkie kierunki regionu. To bardzo poważnie wpływa na rozwój Małopolski – mówił Kozak.

Jak zaznaczył Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta ds. inwestycji miejskich, każdego dnia na dworcu przebywa od 90 do 120 tysięcy osób i trzeba mieć świadomość, że pomimo licznych trudności przy modernizacji jest to kluczowy element węzła przesiadkowego w Polsce.

– Ten projekt od samego początku nie był łatwy, z uwagi na fakt, że najpierw musieliśmy wykopać wielką dziurę w centrum miasta, co nie wszystkim się podobało. Później jak zaprojektowaliśmy jedyny w Polsce dwupoziomowy dworzec, to ówczesny minister wstrzymał dofinansowanie. Poradziliśmy sobie poprzez środki własne i województwa i doszliśmy do tego – wspominał Trzmiel.

News will be here