Nowość na krakowskich torach? Czeski przewoźnik chce nas wozić do Pragi

fot. Materiały prasowe

Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się to, że na tory między Pragą a Krakowem wjedzie czeski przewoźnik Leo Express. Już w kwietniu uzyskał certyfikat uprawniający do korzystania z polskiej infrastruktury kolejowej, a w ostatnich dniach złożył stosowne dokumenty w Urzędzie Transportu Kolejowego.

Wcześniej Leo Express starał się bez skutku o uruchomienie połączenia do Warszawy, ale nie uzyskał zgody. Tym razem jest na najlepszej drodze do realizacji swoich zamierzeń. W minionym tygodniu złożył w Urzędzie Transportu Kolejowego powiadomienie o planowanym połączeniu.

Przez Katowice

Dzięki temu znanych jest już sporo szczegółów co do tego, jak charakterystyczne czarno-złote pociągi miałyby kursować. Z Pragi wyjeżdżałyby codziennie o 15:13, by dojechać do Krakowa na 22:16. Po drodze zatrzymałyby się m.in. w Pardubicach, Ostrawie, Bohuminie, Katowicach, Trzebini i Krzeszowicach. W drogę powrotną z Krakowa wyruszałyby o 0:45 i na 8:19 dojeżdżały na miejsce.

Zgodnie z komunikatem UTK, przewoźnik chce uruchomić połączenie już od 1 września. Pociągami zamierza zastąpić funkcjonujące już połączenia autobusowe, w których dowozi autokarami pasażerów z Krakowa i Katowic do Bohumina, by tam przesiedli się na pociąg. – Połączenie skomunikuje główne ośrodki gospodarcze oraz turystyczne po dwóch stronach polsko-czeskiej  granicy – czytamy na stronie urzędu.

Tabor jest gotowy

W maju na torach w Wielkopolsce odbywały się testy jednego z pociągów Flirt, należącego do Leo Express. Wcześniej przewoźnik przeprowadził w czterech swoich pojazdach modyfikacje pozwalające na uruchomienie połączenia do Polski.

Uruchomienie połączenia Leo Express byłoby sporą rewolucją na polskim rynku przewozów kolejowych, wprowadzając konkurencję względem PKP Intercity.

News will be here