Bałkany. Miejsce styku różnych kultur, religii i narodowości. Międzynarodowe Centrum Kultury zaprasza na fotograficzną podróż autorstwa Michała Korty „Balkan Playground”. – Chciałbym, aby te zdjęcia były ponadczasowe – mówi artysta.
Tym razem Międzynarodowe Centrum Kultury zabiera zwiedzających w podróż na Bałkany – miejsce styku różnych kultur, religii i narodowości. W średniowiecznych piwnicach instytucji do 3 grudnia 2017 można zobaczyć ponad trzydzieści prac Michała Korty z cyklu „Balkan Playground”. Portrety ludzi, z pozoru mało znaczące detale i wyludnione krajobrazy to tylko niektóre motywy pojawiające się na zdjęciach.
Przypadkowa podróż
Na pytanie, dlaczego właśnie Bałkany, artysta odpowiada, że zadecydował o tym przypadek.
– Podróż tak naprawdę nie była zaplanowana. Nie szukam egzotyki, więc zadecydowała odległość i łatwość dostania się w to miejsce samochodem. I z tej bałkańskiej rzeczywistości postanowiłem zrobić historię – mówi Michał Korta w rozmowie z LoveKraków.pl.
Artysta przejechał przez osiem bałkańskich krajów, a przez kilka miesięcy jego domem był samochód. Zdjęcia wpisują się w tradycję fotografii „on the road”, a artysta świadomie odwołuje się do klasyków fotografii lat 60-tych i 70-tych oraz twórców współczesnych takich jak Alec Soth i Rineke Dijkstra.
„Drugie dno”
Wszystkie fotografie układają się nie tylko w opowieść wizualną, ale odsłaniają też „drugie dno”.
– Chciałbym, żeby te zdjęcia były ponadczasowe. Szukałem pewnych motywów, bo tam również znajdują się wielkie ośrodki miejskie, ale próbowałem znaleźć unikatowy moment Bałkan czasu transformacji – tłumaczy. – Mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat jakiś antropolog czy etnolog będzie korzystać z tego „materiału dowodowego” w swoich pracach – przyznaje.
Widzowie na pewno zwrócą również uwagę na portrety mieszkańców, którzy zostali uwiecznieni w różnych sytuacjach. – Mam nadzieję, że ślady ich działalności są widoczne również na zdjęciach, gdzie nie pojawiają się wprost – mówi.
A z czego wynika to zainteresowanie Bałkanami w ostatnich latach? Jak przyznaje nasz rozmówca, wynika to „ z czasów, w których żyjemy”. – Poszukujemy etnograficznych rejonów autentyczności. Obecnie w każdym mieście znajdują się galerie handlowe, dlatego zależy nam na czymś unikatowym. A to właśnie znajdziemy na Bałkanach – przyznaje.
DLatego też na liscie krajów odwiedzonych przez artystę zabrakło Chorwacji – jednego z najpopularniejszych kierunków turystycznych w Europie.