Obiekty Cracovii i Garbarni szczęśliwe dla reprezentacji. Selekcjoner wdzięczny trenerowi Wisły

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Przygotowująca się do meczów i grająca w Cracovia Training Center w Rącznej oraz na stadionie Garbarni Kraków kadra do lat 19 wywalczyła awans na mistrzostwa Europy. Drużyna prowadzona przez Marcina Brosza wystąpi w turnieju finałowym po raz pierwszy od 2006 roku.

Rywalami biało-czerwonych były zespoły Izraela, Łotwy i Serbii. Na mistrzostwa Europy, które od 3 do 16 lipca odbędą się na Malcie, awansowali tylko zwycięzcy siedmiu grup. Skład finalistów uzupełniają gospodarze. Losowanie odbędzie się 19 kwietnia.

Emocje do samego końca

Polacy rozpoczęli zmagania od meczu z Izraelem na stadionie Garbarni. 22 marca zremisowali 1:1 po golu obrońcy Lechii Gdańsk Filipa Koperskiego. Gospodarze nie utrzymali prowadzenia, ale nie był to zły wynik, zważywszy, że kilku rywali grało w drużynie, która w 2022 roku wywalczyła wicemistrzostwo Europy. Do tego zdobywca bramki dla naszej drużyny musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, której doznał w trakcie... celebrowania trafienia. Zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i czeka go kilka miesięcy przerwy. Selekcjoner Marcin Brosz miał tego dnia na ławce zaledwie czterech zawodników z pola i ani jednego defensora, bo dwóch innych pauzowało za żółte kartki. Były trener m.in. Górnika Zabrze musiał więc „posklejać” skład i zmienić ustawienie na czterech obrońców.

W sobotę biało-czerwoni mierzyli się w ośrodku Cracovii w Rącznej z teoretycznie najsłabszą w grupie Łotwą. Wygrali 3:0, choć nie było łatwo i zaczęli punktować rywali dopiero po przerwie. Jak się ostatecznie okazało, warto było walczyć o jak najwyższe zwycięstwo. We wtorek o godzinie 14 rozpoczęły się dwa ostatnie mecze. Na stadionie Brązowych Izrael mierzył się z Łotwą, a w Cracovia Training Center Polacy podejmowali Serbów. Szanse na awans wciąż miały trzy drużyny.

Izrael niespodziewanie stracił punkty i tylko zremisował 1:1. Mecz Polaków został storpedowany przez śnieżycę, która przeszła nad ośrodkiem w czasie przerwy i o kilkanaście minut opóźniła start drugiej połowy. Nasi zawodnicy wiedzieli, że do awansu wystarczy im remis. Łatwe do osiągnięcia? Niestety nie. Do przerwy przegrywali po golu z rzutu karnego, a w drugiej połowie, występując w przewadze od 43. minuty, stracili kolejną bramkę. Dodajmy, że utrzymanie prowadzenia oznaczało awans Serbów, więc mieli czego zaciekle bronić. Zmobilizowani Polacy ostatecznie dopięli swego po golach w 77. i 87. minucie doprowadzili do wyrównania, a potem cieszyli się z awansu na euro. O wygraniu przez nich grupy zadecydował minimalnie lepszy bilans bramek.

Kadra do lat 19 po raz drugi w historii weźmie udział w mistrzostwach Europy. W 2004 roku nasi piłkarze pojechali do Szwajcarii, gdzie przegrali wszystkie mecze grupowe. Dwa lata później nasz kraj był gospodarzem turnieju, więc byliśmy pewni występu. Wówczas nie awansowaliśmy z grupy po zwycięstwie i dwóch porażkach.

Gościnny Kraków. Co z Kacprem Dudą?

– Nie po raz pierwszy korzystaliśmy z ośrodka Cracovii. Przyjeżdżaliśmy na zgrupowania, konsultację. Jest tam wszystko, więc pozostaje tylko trenować. Ogólnie w Krakowie możemy liczyć na przychylność, Garbarnia udostępniła nam pokoje w budynku klubowym. Gdy wcześniej zadzwoniłem do Wisły w sprawie sparingu, od razu była pozytywna odpowiedź. Trener Sobolewski nie musiał się zgodzić, a myśmy tego meczu bardzo potrzebowali – mówi Brosz.

W zakończonym we wtorek turnieju eliminacyjnym nie wziął udział Kacper Duda, środkowy pomocnik Wisły, który może występować w tej kategorii wiekowej. Nieoficjalnie można usłyszeć, że utalentowany zawodnik nie pasuje do koncepcji Brosza, który preferuje ustawienie 3-5-2. Z drugiej strony nie jest tajemnicą, że ten rocznik nie należy do najmocniejszych. Zapytaliśmy trenera o piłkarza Białej Gwiazdy.

– Kacper to bardzo dobry piłkarz, który robi postępy. Cały czas go obserwujemy. Mamy duży wybór w środku, jest rywalizacja. Cieszę się, że chłopcy grają. Mistrzostwa Europy są kolejną szansą – odpowiada 50-latek.

 

News will be here