Od końca sierpnia nie można kupić na Rynku Głównym obwarzanków. To efekt przetargów, które zdaniem przedsiębiorców zostały zbyt późno ogłoszone. Stoiska z tym regionalnym przysmakiem pojawią się dopiero w październiku. To jednak nie koniec. Niesmak został po tym, w jaki sposób urząd miasta zorganizował przetarg. Urzędnicy tłumaczą, że nikt nie wniósł zastrzeżeń.
23 i 24 sierpnia firmy, które chciały mieć swoje stoiska na Rynku Głównym, mogły wystartować w przetargu na 10 miejsc. Już w pierwszym miejscu wzbudził on zdziwienie wśród kupców, ponieważ wynikało z niego, że sprzedaż może ruszyć dopiero w październiku. Do tej pory, jak przekonuje nas jeden z przedsiębiorców, miasto organizowało przetargi ze sporym wyprzedzeniem, aby do takiej sytuacji nie doprowadzić. – W tym roku zaspali? – pyta retorycznie jeden z nich.
Inna sprawa to kwestia miejsc, które nie są przypisane jednemu podmiotowi, tylko dwóm. W praktyce oznacza to, że w poniedziałek na stoisku kupimy obwarzanka firmy A, a we wtorek wrócimy tam, lecz już nie będzie to firma A, tylko firma B. – Klient, który nie wie, że takie są zasady, może więc wyciągnąć błędne wnioski dotyczące firmy, która jest rzetelniejsza – przekonuje nas przedsiębiorca.
To jednak nie wszystko. Otwarty przetarg ma swoje obostrzenia, które mają chronić przed nierzetelnymi partnerami. Jednak jednego z przedstawicieli branży zdziwił zapis mówiący o doświadczeniu. – Żeby przystąpić do przetargu, trzeba mieć trzyletnie doświadczenie w handlu na stoiskach ruchomych na terenach objętych historycznym zespołem miasta czy parkiem kulturowym lub układem urbanistycznym wpisanym do rejestru zabytków – cytuje zapisy przedsiębiorca. Przetarg jednak nie precyzuje już ani tego, jakiego rodzaju miałaby to być działalność, ani czy obowiązuje to tylko krakowskich sprzedawców.
Inną rzeczą, która oburza kupca, jest zastrzeżenie co do warunków przystąpienia do przetargu. Mogą do niego przystąpić osoby, które mają najwyżej jedną umowę na udostępnienie terenu w granicach Parku Kulturowego obowiązującą po 30 września tego roku.
Można było kupić na innych ulicach?
Jak opowiada dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych UMK, 23 sierpnia wylicytowano sześć miejsc. Dzień później przeprowadzony został przetarg na pięć miejsc na placu Szczepańskim i Plantach. Wylicytowano dwa miejsca.
Umowy mają być faktycznie zawarte do 1 października i obowiązywać będą do września 2019 roku. – Nikt z uczestników przetargu (od ogłoszenia informacji o przetargu do zakończenia licytacji) nie wniósł sprzeciwu czy zastrzeżeń do treści ogłoszenia. Ponadto, każdy z uczestników złożył pisemnie oświadczenie o przyjęciu do wiadomości i akceptacji warunków przetargu – informuje dyrektor Tomasz Popiołek.
Urzędnicy twierdzą również, że nie jest tak, że nie można zakupić obwarzanków w centrum miasta. – Owszem, z przyczyn opisanych powyżej zaistniała krótka przerwa w prowadzeniu sprzedaży tego asortymentu ze stoisk ruchomych na terenie Rynku Głównego, nie mniej jednak na pozostałych terenach, będących w najbliższym otoczeniu Rynku (na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto) jest tych stoisk 17 – twierdzi Popiołek.
– Najbliższe od Rynku stoiska z obwarzankami znajdują się na rogu Rynku Głównego i ul. Floriańskiej oraz na ul. Grodzkiej (od strony Rynku Głównego). Powyższe lokalizacje są udostępniane przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie – dodaje urzędnik.
