Ochroniarz, który miał strzec bezpieczeństwa restauracji, włamał się do sejfu i ukradł prawie 25 tys. zł. Zatrzymany przez policję 45-latek przyznał się do jeszcze do 5 innych kradzieży.
Początkiem tygodnia policjanci krakowskiego komisariatu policji przyjęli zawiadomienie o włamaniu i kradzieży w jednej z restauracji na Kazimierzu.
– Sprawca włamał się do sejfu usytuowanego w pomieszczeniach biurowych lokalu, skąd zabrał prawie 25 tys. złotych. Okazało się, że za kradzieżą pieniędzy stoi 45-letni ochroniarz lokalu – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Mężczyzna pełnił nocną zmianę w lokalu z niedzieli na poniedziałek. W środę został zatrzymany w swoim mieszkaniu na Prądniku Czerwonym.
– Jak się okazało, nie był to pierwszy przypadek, kiedy mężczyzna przywłaszczył sobie pieniądze z utargu w tym lokalu. Od marca parę razy zdarzyło mu się zabrać po kilkadziesiąt złotych, które kierownicy sal pozostawiali w specjalnych szufladach – kontynuuje Gleń.
Ze względu na małą wartość, straty nie były zgłaszane policji. Mieszkańcowi Krakowa grozi do 10 lat więzienia.