Porażką po dogrywce z Automatyką Gdańsk (3:4) Comarch Cracovia zakończyła sezon zasadniczy Polskiej Hokej Ligi. Wcześniej Pasy zapewniły sobie piąte miejsce i w play-off zmierzą się z JKH GKS-em Jastrzębie.
Kibice Cracovii, przyzwyczajeni do sukcesów sekcji hokeja, przed tym sezonem mieli sporo obaw. Po ostatnich, nieudanych rozgrywkach, w drużynie doszło do rewolucji i odmłodzenia składu. Na co będzie stać drużynę, do końca nie wiedział nawet trener Rudolf Rohaczek.
– Mamy zespół po remoncie – mówił Czech przed startem rozgrywek.
Choć przydarzyło się kilka wpadek, po sezonie zasadniczym w Krakowie mogą być umiarkowanymi optymistami. – Patrząc na zmiany i skład, piąte miejsce jest optymalne – ocenia Roman Steblecki, były zawodnik Cracovii.
W ćwierćfinale play-off Cracovia zagra z JKH GKS-em Jastrzębie, który wywalczył czwartą pozycję. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Górnym Śląsku 15 lutego.
Rywalizacja drużyn Rudolfa Rohaczka i Roberta Kalabera była wyrównana. W Krakowie Pasy wygrały 1:0 i przegrały 1:4. Na Jastorze było 4:3 dla jastrzębian i 3:2 dla Cracovii.
– Cracovia ma szansę powalczyć o półfinał. Ostatnie wzmocnienia mogą napawać nadzieją – uważa Steblecki.
Wzmocnienia na play-off
W styczniu kontrakty podpisało sześciu zawodników (okno transferowe zamyka się w czwartek): bramkarz Miroslav Kopriva, obrońcy Miloslav Jachym, Ales Jezek oraz napastnicy Kamil Kalinowski, Jaakko Turtiainen i Marek Tvrdon.
Krakowianie odpoczywają, ale po kilku chwilach oddechu będą pracować nad kondycją, szybkością i taktyką. Ich rywale mają zaplanowane dwa sparingi z GKS-em Tychy.
Dopiero we wtorek poznamy mistrza sezonu zasadniczego. Porażka GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec spowodowała, że drużyna ze Śląska musi pokonać Unię Oświęcim, by przystąpić do fazy pucharowej z pierwszej lokaty.
– Na początku słabszą formę miał GKS Tychy, ale mistrza Polski można usprawiedliwiać występami w Lidze Mistrzów – podkreśla Steblecki, który jednocześnie chwali postawę Podhala Nowy Targ.