Opuścił więzienie i zabił. Rusza proces recydywisty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

29 sierpnia zacznie się proces Bogusława K. Mężczyzna oskarżony jest o zabójstwo 63-letniej Władysławy S. Jak tłumaczył śledczym, zrobił to z powodu alkoholu i zazdrości.

57-latek opuścił warunkowo zakład karny, w którym przebywał z powodu innych przestępstw w połowie listopada 2017 roku. Wyszedł razem z kompanem z celi – Jarosławem W. Czekała na nich Władysława S. Wieczorem rozpoczęli świętowanie. Nie obyło się bez alkoholu.

Gdy uczestnicy zakrapianej imprezy upili się, doszło do awantury. Kobieta miała wyjawić swojemu partnerowi, z którym była od kilka lat, że spotyka się z kimś innym. Bogusław stracił nad sobą panowanie. Zanim chwycił za nóż i dwukrotnie ugodził Władysławę w szyje, pobił kobietę. Jarosław W. nic nie pamiętał. Bogusław odprowadził go na przystanek, a później wrócił do domu przy ul. Benedykta.

Gdy dotarło do niego, co się stało, postanowił wezwać pomoc. Sam nie miał telefonu, dlatego zbudził sąsiadów. Jedna z lokatorek wezwała karetkę. Wraz z ratownikami na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali 57-latka. Wkrótce przybył również prokurator, który dokonał oględzin zwłok i miejsca zbrodni.

Bogusław K. został dzień później przesłuchany. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, choć wymijające. Zasłaniał się niepamięcią z powodu wypitego alkoholu. Na początku chciał zwalić winę na swojego kompana. Później jednak przyznał się do tego, co zrobił. Grozi mu od 8 lat więzienia do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze
News will be here