Kolejna ofiara rewolucji Probierza odchodzi z Cracovii

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Od połowy grudnia wiedział, że Michał Probierz nie widzi go w swojej drużynie, ale kontrakt z klubem rozwiązał dopiero 11 marca. – To była najlepsza decyzja dla obu stron – mówi nam były już bramkarz Pasów.

Na 29-latka długo nie było mocnych. Jego konkurenci o miejsce w składzie mogli powątpiewać, czy są w stanie go wygryźć. Gdy pod koniec września 2015 roku wszedł między słupki za Krzysztofa Pilarza, miejsca w bramce nie oddał już do końca sezonu. W kolejnym również był nie do ruszenia. Zabrakło go tylko w ostatniej kolejce, bo miał kłopoty ze zdrowiem i trener Jacek Zieliński wcześniej pozwolił mu wyjechać na wakacje.

Latem 2017 roku wychowanka Jagiellonii Białystok dotknęła rewolucja Michała Probierza. Najpierw jej mniej bolesna strona. Niespodziewanie sezon zaczął na ławce, ale szybko wrócił do gry, co umożliwił mu uraz Adama Wilka. Ze składu wypadł w przedostatniej kolejce, na derby z Wisłą Kraków. Na ostatni mecz roku w Zabrzu już nie pojechał. Usłyszał od trenera, że jest jednym z tych, na których na wiosnę nie liczy.

Myślami przy nowym sezonie

Inni odrzuceni prędzej czy później znaleźli nowe kluby. Rozwiązali umowy lub zostali wypożyczeni. Sandomierski dopiero w sobotę oficjalnie zakończył współpracę z Cracovią. Miał oferty, najciekawszą z CSKA Sofia, ale temat upadł. Na razie jest bez klubu.

– Nie chciałem brać pierwszej lepszej oferty, dlatego dłużej to trwało. W końcu doszliśmy do porozumienia z Cracovią w sprawie rozwiązania umowy, to najlepsza decyzja dla obu stron – mówi nam zawodnik.

Bramkarz wraca do  rodzinnego Białegostoku, gdzie będzie przygotowywał się do kolejnego sezonu i szukał nowego klubu.

We wtorek na LoveKraków.pl rozmowa z byłym już zawodnikiem Pasów.

 


News will be here