Papierowy beniaminek na drodze Pasów. Dobre wieści w sprawie lidera obrony

Matej Rodin walczy z rywalem w meczu przeciwko Rakowowi Częstochowa fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
– Poprzeczka wymagań będzie zawieszona jak w meczu z Rakowem Częstochowa – spodziewa się Jacek Zieliński, trener Cracovii, przed wyjazdem na piątkowy mecz z Widzewem Łódź (godzina 20.30).
Widzew i Cracovia zagrają ze sobą w ekstraklasie po raz pierwszy od 2014 roku, gdy obie drużyny walczyły o utrzymanie. W ostatnim spotkaniu łodzianie wygrali 2:0, jednak ostatecznie uratować przed spadkiem udało się tylko krakowianom, którzy zdobyli trzy punkty więcej.

Dziś Pasy zajmują czwarte miejsce i są opromienione zdecydowanym zwycięstwem nad Rakowem Częstochowa. Widzew grał ostatnio z mistrzem Polski i dopiero w końcówce meczu w krótkim odstępie czasu stracił dwa gole, wcześniej zanotował dwie z rzędu wygrane. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia są dobrze przygotowani fizycznie, sporo biegają, ale trener Cracovii podkreśla, że sprowadzanie siły rywala tylko do tego aspektu byłoby krzywdzące.

– Ten zespół chce grać w piłkę, stara się dominować. Nie jest tak, że myślimy o prostym meczu z beniaminkiem. To jest papierowy beniaminek. Dodając do tego atmosferę na stadionie, gdzie zawsze jest komplet kibiców, poprzeczka wymagań będzie zawieszona jak w meczu z Rakowem Częstochowa – uważa Jacek Zieliński, trener Cracovii.

Uraz Rodina nie tak poważny

Szkoleniowiec nie zabierze na mecz wyjazdowy Lukasa Hrosso i Filipa Balaja, którzy wciąż nie wrócili do treningów po kontuzjach odniesionych w rywalizacji z ŁKS-em Łagów w Pucharze Polski. Zieliński zaznacza, że nie są to poważne urazy, jednak piłkarze cały czas przechodzą rehabilitacje i nie trenują z resztą drużyny.

W środę po raz pierwszy od sobotniego meczu w zajęciach wziął udział Matej Rodin. Podstawowy obrońca krakowian musiał opuścić boisko w przerwie rywalizacji z Rakowem z powodu problemów z kostką. W sobotę wieczorem trener nie był wielkim optymistą, jeżeli idzie o zdrowie zawodnika, ale na szczęście Chorwat nie musi pauzować. Przerwa w treningach nie była długa i jeżeli nic złego się nie wydarzy, są duże szanse, że nie opuści piątkowego meczu. To byłaby bardzo dobra wiadomość, bo mowa o liderze defensywy i piłkarzy, który został wybrany do najlepszej jedenastki ostatniej kolejki ekstraklasy.

Konoplianka w końcu zdrowy

Po wygranej z Rakowem głośno było także o strzelcu dwóch goli Michale Rakoczym i autorze pierwszej bramki Jewhenie Konopliance, którzy również znaleźli się w najlepszej jedenastce. Ukrainiec miał udział we wszystkich akcjach bramkowych Pasów, swoimi zagraniami robił różnicę.

– Jest przede wszystkim zdrowy i dobrze przygotowany. Rzecz w tym, by wykorzystać jego umiejętności i parametry dla drużyny – mówi Zieliński.

Zieliński liczy, że drużyna pójdzie w górę

Dwa dni po sukcesie z Rakowem klub ogłosił, że Rakoczy przedłużył kontrakt do końca sezonu 2026/2027. – Trwały przygotowania, sprawa była „klepnięta" i pozostawała kwestia znalezienia odpowiedniego dnia. Ten był odpowiedni, spięło się to fajnie klamrą po ostatnim występie – podkreśla trener.  

Zwycięstwem z wicemistrzem Polski krakowianie zakończyli passę czterech ligowych meczów bez wygranej. Kilka dni wcześniej awansowali do 1/16 finału Pucharu Polski. Zieliński uważa, że wcześniej drużynie, która bardzo dobrze zaczęła sezon, brakowało powtarzalności. Jeżeli wróci, drużyna pójdzie w górę i osiągane przez nią wyniki powinny być satysfakcjonujące.

Hajdo w Resovii

W październiku rywalem Cracovii w PP będzie pierwszoligowa Resovisa, obecnie najsłabszy zespół na drugim poziomie. Klub z Podkarpacia zwolnił trenera Mirosława Grzegorczyka i zatrudnił Mirosława Hajdę, który ostatnio był szefem szkolenia w akademii Cracovii. Za półtora miesiąca w Rzeszowie szykuje się więc ciekawe starcie.



News will be here