Paweł Jaroszyński: Najpierw ślub, potem mistrzostwa

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Dla lewego obrońcy Cracovii i reprezentanta Polski do lat 21 to ważny rok. Na początku czerwca weźmie ślub z narzeczoną Patrycją, a potem chce powalczyć w biało-czerwonych barwach na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy do lat 21.

Myślał, że znów złamał nogę

Polska piłka nie ma nadmiaru lewych obrońców, więc 23-latka z Cracovii wielu ekspertów widzi w przyszłości jako podstawowego zawodnika pierwszej reprezentacji. Na razie Jaroszyński gra w ekstraklasie i chce jak najlepiej przygotować się do czerwcowych mistrzostw do lat 21. Ma jednak pod górkę, bo w niecały rok trzy razy był kontuzjowany. W czerwcu, w ostatnim sparingu Pasów przed występami w eliminacjach Ligi Europy złamał nogę. Gdy w końcu miał wrócić, nabawił się kolejnego, na szczęście mniej poważnego urazu. Zimę przepracował  bez problemów, ale przed meczem z Pogonią Szczecin znów miał pecha. Na jednym z treningów na sztucznej murawie podkręcił kostkę.

Na początku kontuzja wydawała się poważna. – Chciałem ruszyć do piłki, ale nagle noga wyhamowała i podkręciłem kostkę. Ból był niesamowity. Wydawało mi się, że doszło do złamania – opowiada serwisowi u21poland.com. Pierwsze prognozy na szczęście się nie sprawdziły i niedługo zawodnik ma wrócić do treningów. Jest przekonany, że na marcowe mecze towarzyskie z Włochami (23 marca w Krakowie) i Czechami (27 marca w Kielcach) będzie gotowy.

Najpierw rodzinne strony. Potem Kraków?

Pierwsze dwa grupowe mecze Euro 2017 Polacy zagrają w Lublinie, w rodzinnych stronach Jaroszyńskiego, który pochodzi z Łęcznej. – Na pewno będzie mnie z trybun oglądać wielu przyjaciół i rodzina. Liczę, że stadion będzie pełny kibiców i biało-czerwonych flag. My będziemy musieli dać z siebie nawet 200 procent – podkreśla zawodnik.

Po rywalizacji grupowej Polacy mogą przenieść się do Krakowa. Na stadionie Pasów, który Jaroszyński zna w kadrze Marcina Dorny jak mało kto, odbędzie się półfinał i finał. Zanim jednak obrońca skupi się na rywalizacji o mistrzostwo Europy, czeka go ważne osobiste wydarzenie – weźmie ślub z Patrycją. – Rozmawiałem o tym z trenerem i powiedział, że nie jest to żaden problem. Ten ślub przed mistrzostwami w niczym mi nie przeszkodzi, a może nawet pomoże, bo będę miał potem już spokojną głowę – mówi Jaroszyński serwisowi u21poland.com.