Cracovia ma nowego środkowego pomocnika. To 24-letni Takuto Oshima, który podpisał dwuletni kontrakt.
Piłkarz z Azji jest wychowankiem Rissho University Shonan HS i Fukuoka University. W Japonii reprezentował także barwy FC Osaka i FC Awaji-shima. W Europie występuje od niespełna dwóch lat. Początkowo kopał piłkę w wiejskim słowackim klubie Druzstavnik Zupcany, grającym w IV lidze. Szybko okazało się, że jest dużo lepszy od amatorów i po kilku miesiącach został wypożyczony do ekstraklasowego Zemplina Michalovce, a następnie przezeń wykupiony. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 48 spotkań, strzelił cztery gole i miał trzy asysty.
Przed nim szansa na kolejny duży krok w przygodzie z europejską piłką. Jego nowym klubem została Cracovia, która musiała za niego zapłacić: według nieoficjalnych informacji mierzący 175 centymetrów gracz środka pola kosztował około 100 tysięcy euro.
Pierwszy Japończyk w 116-letniej historii Pasów jest trzecim piłkarzem pozyskanym tego lata. Wcześniej potwierdzono dwóch napastników: Patryka Makucha, który jest z zespołem od początku przygotowań, i Benjamina Kallmana. Fin w poniedziałek rozpoczął treningi pod wodzą Jacka Zielińskiego).
Kadra nie jest zamknięta
Cracovia chce jeszcze wzmocnić zespół, ale przed pierwszym meczem ligowym z Górnikiem Zabrze (na wyjeździe 18 lipca o godzinie 19) raczej nikt nowy nie dołączy do drużyny. Zieliński mówił niedawno, że chciałby sprowadzić jeszcze dwóch klasowych graczy, w tym kolejnego napastnika.
– O celach na sezon powiem, gdy będę wiedział, jaką dysponuję kadrą. Na razie ona nie jest zamknięta i nie chcę snuć bardzo optymistycznych opowieści. Okno transferowe jest otwarte do końca sierpnia i musimy czekać, bo dla wielu piłkarzy polska liga nie jest pierwszym wyborem – podkreślał po ostatnim sparingu z Hapoelem Beerr Szewa.
