Do zdarzenia doszło 6 maja. 28-letni Dawid B., podczas jazdy autobusem linii nr 503, wystawił swoją córkę za okno.
– Mężczyzna najpierw w sposób arogancki i wulgarny zwrócił się do swojej towarzyszki, a po chwili wziął na ręce siedzącą na jej kolanach dziewczynkę. Następnie otworzył okno i wystawił przez nie córkę w taki sposób, że cała zwisała nad jezdnią. Otwór okienny był mały, więc wyrodny ojciec najpierw wystawił główkę dziecka a potem nogi – informował mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Autobus zatrzymał się i wtedy kierowca zwrócił uwagę mężczyźnie. 28-latek oddał dziecko podróżującej z nim partnerce, podbiegł i uderzył oraz zwyzywał kierowcę.
Wszystko trwało kilkanaście sekund
– Jak ustalono wymieniony otworzył zamknięte okno, a następnie trzymając dziecko w rękach wystawił najpierw głowę, później nogi dziecka, w ten sposób, że całe znalazło się poza pojazdem. W chwili zdarzenia mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Całe zdarzenie trwało kilkanaście sekund – informuje Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sprawa prowadzona jest w Prokuraturze Rejonowej Kraków-Podgórze. 8 maja Dawidowi B przedstawiono zarzut narażenia na niebezpieczeństwo.
Mężczyzna przyznał się do winy
– Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W trakcie przesłuchania w prokuraturze podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że był to rodzaj głupiej zabawy – dodaje Krzysztof Dratwa.
Na wniosek Prokuratury, Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza, zastosował wobec Dawida B. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.