Pilchem wciąż interesują się w prokuraturze

Józef Pilch fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wciąż na biegu jest postępowanie sprawdzające, czy nie doszło do złamania praw pracowniczych w Urzędzie Wojewódzkim za czasów wojewody Józefa Pilcha. On sam rok temu twierdził, że sprawa zostanie szybko zamknięta, ponieważ nie ma nic sobie do zarzucenia. Tak się nie stało.

Na początku czerwca 2017 roku Józef Pilch został odwołany przez premier Beatę Szydło z funkcji wojewody małopolskiego. Oficjalnie powodem odejścia Józefa Pilcha miał być zły stan zdrowia polityka. Nieoficjalnie jednak pojawiło się sporo innych rzeczy, które przesądziły o tym, że były radny Prawa i Sprawiedliwości stracił stanowisko.

Wśród nich znalazło się – jak mówili działacze partii „okropne pomówienie, które nie miało nic wspólnego z prawdą”. Mimo wszystko dwa miesiące później okazało się, że prokuratura prowadzi postępowania w sprawie łamania praw pracowniczych w Urzędzie Wojewódzkim. Zawiadomienie miała złożyć jedna z pracownic.

Prokuratura podkreślała, że w tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów. W sierpniu 2017 roku Józef Pilch był przekonany, że postępowanie zakończy się bardzo szybko. Jaki jest obecnie status sprawy? Wygląda na to, że bez zmian. – Informuję, że sprawa będąca w pana zainteresowaniu pozostaje nadal na biegu, nie została dotąd zakończona – stwierdziła krótko Beata Lazar z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Czas śledztwa został przedłużony do 11 listopada tego roku.

News will be here