PiS chce odbić Kraków z rąk Jacka Majchrowskiego

Od lewej: Adam Kalita, Marek Pęk, Michał Drewnicki fot. Jan Lorek

Działacze Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęli cykl przedwyborczych spotkań w krakowskich dzielnicach. Pierwsze zebranie odbyło się w czwartek na terenie Dzielnicy II Grzegórzki.

–Teraz, kiedy wszyscy myślimy o wyborach, a nie rozpoczęła się jeszcze formalnie kampania wyborcza, trzeba dokonać pewnych podsumowań i powiedzieć, co nas boli i jak oceniamy włodarzy – mówił Marek Pęk, senator, a jednocześnie koordynator kampanii samorządowej PiS w okręgu krakowskim.

Parlamentarzysta zaznaczył, że podczas spotkań ma zamiar konsultować program wyborczy PiS dla Krakowa i Małopolski. Nie ukrywał również, że partia chce „odbić samorządy”. Podkreślił, że zmiana władzy w Małopolsce, gdzie rządzi koalicja PO-PSL oraz w Krakowie, zdominowanym przez stronników Jacka Majchrowskiego jest konieczna, aby region mógł zdobyć więcej pieniędzy na inwestycje.

Marek Pęk: Kraków przesypia najlepsze czasy

– Kraków przesypia najlepsze czasy perspektywy finansowej. Kraków mógłby pozyskiwać jeszcze więcej pieniędzy z budżetu Polski oraz Unii Europejskiej – stwierdził Pęk. Wtórował mu radny PiS Adam Kalita, który powiedział, że milionowe miasto potrzebuje budowy metra, a to wiąże się z dużymi wydatkami.

Koordynatorowi kampanii PiS nie podoba się również strategia rozwoju miasta, którą nazywa „chaotycznym, punktowym” planem. – Ekipa prezydenta Majchrowskiego jest już zużyta. Prochu nie wymyślą, a każde kontynowanie władzy będzie umacniało specyficzną wizję miasta – dodał Marek Pęk.

Wyrzucić rowerzystów z Plant

Adam Kalita stwierdził, że pomysły urzędników prezydenta Majchrowskiego się „nie sprawdzają”. – Na pewno skutecznie prezydentowi wychodzi wyrzucanie mieszkańców z centrum Krakowa, m.in. poprzez słupkowanie miasta czy zmiany w strefie parkowania. Oni mają pomysł, aby do centrum można było wjechać tylko tramwajem albo rowerem, zapominając o mieszkańcach – mówił.

Przedstawiciele PiS obecni na spotkaniu chcieliby zakazu jazdy jednośladami po Plantach. – Denerwuje mnie, że miasto nie może uporządkować Plant i skierować rowerzystów na ścieżkę rowerową, która powstała przy okazji remontu torów. Rowerzyści jeżdżą po Plantach bardzo szybko, co stwarza niebezpieczeństwo dla dzieci i matek – oznajmił radny Kalita.

Do Plant odniósł się także Marek Pęk. – Mnie Planty nie podobają się w lecie. Wyglądają zawsze tak samo dziadowsko. To wszystko dałoby się zagospodarować, ale widocznie tak prosta sprawa przekracza możliwości urzędników – powiedział senator.

PiS zajmie się krakowską reprywatyzacją

Jednym z tematów była także kwestia reprywatyzacji. Parlamentarzysta zaznaczył, że w Krakowie, w przeciwieństwie do Warszawy kamienice, były zwracane nie przez urzędników, a sądy. – W kwietniu prawdopodobnie odbędzie się duże spotkanie z wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim odnośnie krakowskiej reprywatyzacji. To będzie duże wydarzenie – mówił Pęk.