Płytka geotermia w zasięgu krakowian

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Centrum Jana Pawła II czy klasztor w Tyńcu, a w przyszłości szpital Rydygiera i Archiwum Narodowe – te instytucje korzystają lub będą korzystać z ogrzewania pochodzącego z wnętrza ziemi. Niedługo gotowa ma być interaktywna mapa, z której dowiemy się, na których obszarach możliwe jest zainstalowanie pomp i pobieranie energii cieplnej spod powierzchni. Informacje te przydadzą się zwykłym mieszkańcom oraz przedsiębiorcom.

Wraz z kilkoma krajami europejskimi i instytucjami jak Austriacka Służba Geologiczna, Niemieckie Stowarzyszenie Geotermalne czy Państwowa Służba Geologiczna Słowacji Akademia Górniczo-Hutnicza prowadzi projekt mający na celu wyznaczenie obszarów, gdzie możliwe jest instalowanie geotermalnych pomp ciepła – również tych wykorzystujących wody gruntowe. Na razie dostępne są mapy robocze.

– Wyniki projektu, który zakończy się w drugiej połowie 2019 roku, w szczególności mapa potencjału płytkiej geotermii, mapy możliwości montażu instalacji geotermalnej pompy ciepła oraz mapy konfliktowości, adresowane są przede wszystkim do mieszkańców, zarządców budynków i deweloperów – mówi Andrzej Łazęcki z wydziału gospodarki komunalnej w urzędzie miasta.

Badania

Zbieranie danych potrzebnych do stworzenia map odbywało się różnymi metodami. Przede wszystkim AGH przygotowało trójwymiarowy model – bryłę miasta do głębokości 500 metrów. Można ją obracać, oglądać z przekroju. – Znamy głębokości zalegania skał różnego wieku pod Krakowem, znamy przebiegi głównych uskoków tektonicznych, lokalizację głównych zbiorników wód podziemnych w mieście – mówi tłumaczy Marek Hajto z Akademii Górniczo-Hutniczej, koordynator projektu w Krakowie.

To pierwsza tego typu inicjatywa w Krakowie, chociaż – jak przypomina naukowiec – zagadnienia dotyczące geologii i hydrogeologii w naszym mieście podejmowane są od ponad 100 lat. – W celu stworzenia szczegółowego modelu 3D wykonano szereg badań terenowych, w tym badania próbek skał pobranych z otworów wiertniczych, odsłonięć skał, w tym z kamieniołomów (np. w rejonie Bonarki). Próbki te przebadano laboratoryjnie, określając ich podstawowe parametry termiczne, w tym głównie przewodność cieplną. Dokonano także szczegółowej analizy warunków hydrogeologicznych, a badania archiwalne uzupełniono badaniami własnymi, obejmującymi pomiary głębokości zwierciadła wody, temperatury wód podziemnych oraz ich przewodności elektrycznej – opowiada Marek Hajto.

Badania te wykonano w istniejących piezometrach – otworach w ziemi (ponad 40 pomiarów), udostępnionych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Arcelor Mittal. – Wykonano także specjalistyczne badania testów reakcji termicznej (TRT), które przeprowadzono w nowo powstających instalacjach wykorzystujących płytkie zasoby geotermalne, w tym w: szpitalu Rydygiera, Archiwum Narodowym i w innych lokalizacjach – stwierdza Hajto.


Dla Kowalskiego i prezesa Kowalskiego

Mówiąc o „płytkiej geotermii", mamy na myśli otwory sięgające do 500 metrów. Ciepło z wnętrza ziemi zasila pompy, które później rozprowadzają je po danym budynku – latem pompy działają odwrotnie i chłodzą pomieszczenia. Koszt inwestycji w gruntowe pompy ciepła jest relatywnie wysoki, bo wynosi około 40–50 tysięcy złotych. Marek Hajto mówi, że koszty wykonanych odwiertów, wraz z przyłączeniem poziomym, uwzględniając alternatywne ogrzewanie gazowe, mogą się zamortyzować nawet po upływie ok. 6–7 lat, a olejowe nawet w dwa lata.

Instalacja gruntowych pomp ciepła jest, zdaniem Marka Hajty, bezpieczniejsza od gazowej i znacznie bardziej ekologiczna niż inne, tradycyjne źródła ciepła oparte o paliwa konwencjonalne (węgiel, olej, drewno, etc.). Oczywiście korzystać z tego będą mogli również deweloperzy planujący inwestycje wielomieszkaniowe czy biurowe. – Zainteresowanie jest duże wśród zwykłych mieszkańców, ale wszystko się rozbija o koszty inwestycji – dodaje.

– Realne szanse na wykorzystanie płytkiej geotermii w Krakowie upatruje również Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej SA, które jest zainteresowane rozwiązaniami bazującymi na geotermalnych pompach ciepła – szczególnie tam, gdzie mówiąc wprost – nie opłaca się podciągać miejskiej sieci cieplnej. Dlatego geotermia jest szansą na tańsze ogrzewanie dla peryferii Krakowa. Wspólny projekt jest na etapie opracowywania koncepcji, a konkrety w tej sprawie mogą pojawić się w przeciągu tego roku – mówi Marek Hajto.