Pociągiem na Zabłocie. Stacja z prawdziwego zdarzenia

Pod torami zaprojektowano halę dworcową fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Coraz wyraźniej widać już, jak będzie wyglądał nowy przystanek kolejowy Kraków Zabłocie. Będą się na nim zatrzymywać m.in. pociągi kolei aglomeracyjnej. Na razie prowadzą tamtędy dwa tory, ale w kolejnych latach obiekt zostanie rozbudowany.

Budowany obecnie przystanek Kraków Zabłocie powstaje w ramach tej samej inwestycji, co łącznica kolejowa prowadząca dwiema estakadami do – również budowanego od nowa – przystanku Kraków Krzemionki.

Obiekt, z którego pasażerowie będą korzystać na Zabłociu, w niczym nie przypomina tego sprzed inwestycji. Powstają tam dwa wygodne i w całości zadaszone perony, pod którymi zaplanowano halę dla obsługi pasażerów. Z budynku dworcowego będzie można wyjechać na perony windami i schodami ruchomymi. Wewnątrz będzie można poczekać na odjazd pociągu i kupić odpowiedni bilet.

To jeszcze nie koniec

Cała budowa łącznicy, a więc również obydwu przystanków, ma się zakończyć pod koniec przyszłego roku. Wtedy wreszcie pociągi jadące z Krakowa w stronę Skawiny i Zakopanego nie będą musiały dojeżdżać do Płaszowa i tracić cennych minut na zmianę kierunku jazdy. Ta informacja jest szczególnie istotna dla mieszkańców okolic Skawiny, dla których będzie to oznaczało znaczące skrócenie czasu podróży do Krakowa.

To jednak jeszcze nie koniec wszystkich prac na Zabłociu, ponieważ kolej planuje osobną inwestycję, która będzie polegać m.in. na dobudowaniu drugiej pary torów pomiędzy Krakowem Głównym a Krakowem Płaszowem. Dlatego też widoczny na zdjęciach przystanek zostanie jeszcze rozbudowany. Po obydwu stronach stacji powstaną estakady, po których poprowadzone zostaną nowe tory dla pociągów dalekobieżnych, co oznacza również zmniejszenie odległości od torów do istniejących zabudowań. Prace mają się rozpocząć w 2017 i potrwać cztery lata.

Trwająca obecnie budowa przystanku jest więc tak zaplanowana, by ułatwić przyszłą rozbudowę. Chodzi o to, by w miarę możliwości nie powtarzać już wykonanych prac, tylko dołożyć kolejne elementy. Istniejące perony zostaną poszerzone, zadaszenie zostanie rozbudowane, a hala pozostanie bez żadnych zmian.

Miliardy na kolej

W poniedziałek budowę łącznicy wizytował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Cieszę się, że w Krakowie realizowane są najpoważniejsze przedsięwzięcia kolejowe od kilkudziesięciu lat. Jestem przekonany, że po zakończeniu tych zadań będziemy mieć doskonale skomunikowaną aglomerację krakowską – mówił podczas spotkania z dziennikarzami.

Kiedy otworzą estakadę?

Dla kierowców budowa łącznicy ciągle wiąże się z utrudnieniami. PKP PLK i wykonawca zapewniają, że nie będzie już takiej sytuacji jak latem i jesienią tego roku, kiedy tarcza skrzyżowania była nieprzejezdna. W miarę postępu prac będą jednak wprowadzane mniejsze ograniczenia, obejmujące fragmenty skrzyżowania. O ile to możliwe, najbardziej uciążliwe prace będą prowadzone w nocy lub w weekendy.

Ciągle jeszcze jednak zamknięta pozostaje estakada Obrońców Lwowa. Jej ponowne otwarcie opóźniło odnalezienie ludzkich kości podczas wykopów. Z tego powodu niewielki obszar na placu budowy jest ciągle zamknięty i pozostawiony do dyspozycji prokuratury. Jak mówi Tomasz Wójcik, kierownik budowy, w związku z tym trudno przewidzieć termin całkowitego przywrócenia ruchu na estakadzie. – Wygląda jednak na to, że będziemy mieli dobre wieści dla mieszkańców. Estakada miała być w całości uruchomiona 16 stycznia, ale pracujemy nad tym, aby udostępnić jeden pas dla samochodów do 3,5 tony już przed Świętami – zapowiada Wójcik.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze